Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 8:51 am



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 53 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4
 Grzech czy wypoczynek 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18250
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Grzech czy wypoczynek
Gregor napisał(a):
Barney napisał(a):
A czemu miałoby być? To dokument państwowy.

W nim jednak pojawia się bezosobowy termin religijny - "opatrzność" ponoć ściągnięty od chrześcijaństwa. Czy jednak rzeczywiście? O tym za chwilę.
Skoro, jak twierdzisz, na ustanowienie dnia wolnego miało wpływ to, co świętowało chrześcijaństwo, to Konstantym mógł swobodnie użyć równolegle obok Dies Solis terminu Dies Dominica (Dzień Pański).
Nie , nie mógł. To był dokument państwowy. To tak, jakbyś chciał, by w uchwale polskiego Sejmu zakaz handlu w niedzielę był opisany "zakaz handlu w Dzień Pański". Absurd.

Cytuj:
Barney napisał(a):
A w jaki sposób "zadowala pogan", skoro poganie NIE święcili wówczas niedzieli?

W taki, że Dekret nie faworyzował żadnej religii i wszyscy bez względu na to w co wierzyli po równo dostali dzień wolny.
Nastąpiła tu przy okazji korelacja między świętowaniem chrześcijan, świętowaniem wyznawców Mitry a decyzją Dekretu.
Wczytaj wreszcie, że wyznawcy Mitry wówczas NIE świętowali niedzieli. W ogóle nie ma świadectw, by którykolwiek odłam pogański świętował jakikolwiek dzień.

Cytuj:
Barney napisał(a):
Wybacz, ale nawet nie skomentuję - albo jesteś ignorantem, albo piszesz w złej woli.
"Bogowie" pogańscy nie byli wszechwiedzący - to elementarz.

Nie byli bo nikt tak tego wprost nie stwierdził?
Owszem niektórzy mieli wąskie specjalizacje.
Wystarczy jednak trochę pomyśleć Barney.
Skoro Mitra miał takie atrybuty jak:
- władza nad kosmosem
- władza nad porządkiem społecznym
- ochrona majestatu królewskiego
- sprawowanie sądu w zaświatach
to z nich jasno wyłania się potrzeba posiadanie wszechwiedzy i mocy w tych obszarach czyli w istocie nad każdą sferą istnienia.
Proste? - proste.
Nie, całkowity fałsz.
Jednym z istotnych różnic pomiędzy chrześcijaństwem i żydostwem z jednej strony a kultami pogańskimi było to, że żaden z bożków pogańskich nie miał wszewchwiedzy.
Cytuj:
Barney napisał(a):
Powtórzę tylko - sformułowanie "Opatrzność", użyte w dekrecie, jest terminem chrześcijańskim.

No cóż, jak widzę to czas na zdemitologizowanie Twojego przekonania.
Może trochę informacji w tej kwestii dla Ciebie.

W starożytności greckie zagadnienie opatrzności należało do sfery
religii i wiązane było z zawartym w mitologii przekonaniem o opiece bóstw
nad światem, człowiekiem i państwami. W każdym przypadku była ona jednak ograniczona przez konieczność ([móira]) konkretnego działania.
Źródła filozoficznego namysłu nad opatrznością Bożą widać w myśli Sokratesa, który podkreślał opiekę bogów nad człowiekiem. Kwestie te podjęli też Ksenofont i Platon.
U Platona, który posługiwał się już terminem [gr. prónoia ], opatrzność związana została z opieką, jaką nad rzeczywistością roztacza Demiurg, wprowadzając porządek w chaos materii.
W myśli hellenistycznej opatrzność odnoszona była głównie do relacji, jaka
istnieje między Bytem Pierwszym a światem.

Jak widzisz chrześcijaństwo nie było pierwsze w tej kwestii.
Byłeś więc aż do dziś w błędzie, ale teraz wiedzę masz uzupełnioną.
I znów sobie wyciągasz wnioski zamiast przyjąć fakty.
Gdzie widzisz w kultach pogańskich w Rzymie "Byt Pierwszy"?
Z Wikipedii też trzeba umieć korzystać :)

Cytuj:
Poza tym "opatrzność" to termin na tyle bezosobowy, że można to sformułowanie przypiąć do Mitry ze względu na jego atrybuty, co Konstantym mógł skwapliwie wykorzystać w Dekrecie, bo termin pasował wszystkim.
Polityka wymaga sprytu.
Jaaasne. Równie "sensownie" możesz napisać, że to było do Potwora Spagetii, bo "mógł" przypiąć.
Kolejna na niczym podparta teza.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Wt lip 18, 2023 11:34 pm
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Grzech czy wypoczynek
Barney napisał(a):
Nie , nie mógł. To był dokument państwowy. To tak, jakbyś chciał, by w uchwale polskiego Sejmu zakaz handlu w niedzielę był opisany "zakaz handlu w Dzień Pański". Absurd.

Powtórzę: mimo że to był dokument państwowy pojawił się w nim termin religijny - "opatrzność". Był to termin pogański, więc mógł też zawrzeć termin Dies Dominica.
Barney napisał(a):
Nie, całkowity fałsz.
Jednym z istotnych różnic pomiędzy chrześcijaństwem i żydostwem z jednej strony a kultami pogańskimi było to, że żaden z bożków pogańskich nie miał wszewchwiedzy.

To nie fałsz tylko logiczne wnioskowanie z atrybutów Mitry.
Wystarczy pomyśleć.
Barney napisał(a):
I znów sobie wyciągasz wnioski zamiast przyjąć fakty.
Gdzie widzisz w kultach pogańskich w Rzymie "Byt Pierwszy"?

Właśnie przytoczyłem Ci fakty historyczne, które nie odnoszą się do Rzymu tylko do myśli hellenistycznej religijnej i filozoficznej, która stworzyła pojęcie "opatrzności" - [gr. prónoia] zanim pojawiło się chrześcijaństwo.
Sokrates, Ksenofont, Platon żyli na długo przed pojawieniem się chrześcijaństwa ( V/IV w. p.n.e).

Termin "opatrzność" jest więc terminem pogańskim, który został zaimportowany przez chrześcijaństwo i ubrany w chrześcijańską teologię.
Takie są historyczne fakty.
Zwyczajnie pogódź się z tym.
Barney napisał(a):
Z Wikipedii też trzeba umieć korzystać

To nie z wiki - pudło.
Wykazując Ci, że termin "opatrzność" jest o kilka wieków starszy niż chrześcijaństwo, a więc jest pogański, oparłem się na opracowaniu traktującym zagadnienie tzw. "opatrzności" w perspektywie historycznej i współczesnej, które zostało wydane przez: Polskie Towarzystwo Tomasza z Akwinu.


Śr lip 19, 2023 6:38 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18250
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Grzech czy wypoczynek
Gregor napisał(a):
Barney napisał(a):
Nie , nie mógł. To był dokument państwowy. To tak, jakbyś chciał, by w uchwale polskiego Sejmu zakaz handlu w niedzielę był opisany "zakaz handlu w Dzień Pański". Absurd.

Powtórzę: mimo że to był dokument państwowy pojawił się w nim termin religijny - "opatrzność". Był to termin pogański, więc mógł też zawrzeć termin Dies Dominica.
Na jakiej podstawie twierdzisz, ze był to symbol "pogański"?
Powiem Ci - na żadnej. Kolejny bezpodstawny domysł.
Cytuj:
Barney napisał(a):
Nie, całkowity fałsz.
Jednym z istotnych różnic pomiędzy chrześcijaństwem i żydostwem z jednej strony a kultami pogańskimi było to, że żaden z bożków pogańskich nie miał wszewchwiedzy.

To nie fałsz tylko logiczne wnioskowanie z atrybutów Mitry.
Wystarczy pomyśleć.
...żeby dojśc do "wniosków", które są sprzeczne z naszą wiedzą o ówczesnych kultach, ale za to pasujących Ci pod tezę.
Cytuj:
Barney napisał(a):
I znów sobie wyciągasz wnioski zamiast przyjąć fakty.
Gdzie widzisz w kultach pogańskich w Rzymie "Byt Pierwszy"?

Właśnie przytoczyłem Ci fakty historyczne, które nie odnoszą się do Rzymu(...)
No własnie....

Jedyny fakt, i którym trzeba wiedzieć, jest taki, że ŻADNE ugrupowanie pogańskie NIE powstrzymywało się wówczas od pracy w niedzielę - zatem dekret Konstantyna nie mógł być ukłonem w kierunku pogańskim.
Wczytaj to wreszcie.

Po Bitwie przy moście mulwijskim (312) gdzie Konstantym - jak twierdził - doznał widzenia i zwyciężył dzięki Bogu chrześcijańskiemu, krok po kroku przekształcać Cesarstwo Rzymskie w kierunku chrześcijańskim.

Najpierw był Dekret Tolerancyjny (313), który pozwolił działać chrześcijanom legalnie.
Potem Konstantyn wprowadził pod wpływem chrześcijaństwa do prawodawstwa szereg rozwiązań, które wynikały z chrześcijańskiej etyki, a były wbrew woli tłumów. Najważniejsze przykłady to zakaz wykonywania kary śmierci przez ukrzyżowanie, stopniowe ograniczenie walk gladiatorów (na początek zdjęto ten obowiązek ze skazańców – chrześcijan). To mniej więcej tak, jakby ktoś we współczesnej Polsce, z powodów religijnych, zakazał rozgrywania meczy piłki nożnej!.

W kolejnym kroku, w 318 roku cesarz zabronił także rozwodów, prostytucji, narzucił dobre traktowanie jeńców, więźniów i niewolników, a także zabronił praktyk magicznych i wróżenia z wnętrzności zwierząt.

W 321 roku zarządził, aby niedziela była dniem wolnym, a także położył nacisk na zachęty do wyzwalania niewolników (fragment jego Listu do prefekta Rzymu z roku 321 - czyli tego samego, w którym zarządził niedzielę: "(...) wszyscy otrzymują pozwolenie na (...) wyzwalanie niewolników w dniu świętym”). Zabronił też też piętnowania niewolników (czyniono to, wypalając znak właściciela na czole)

W 326 roku zabronił mężom utrzymywania konkubin i napiętnowano
cudzołóstwo. Ufundował też 8 bazylik chrześcijańskich.

I teraz powiedz, że czynił to z powodu chęci przypodobania się poganom! :) :) :)

Konstantyn – słusznie lub nie – uważał się za człowieka wybranego do spełnienia misji chrystianizacji „świata” (za świat uważano wówczas Cesarstwo Rzymskie). Uważał (i historia przyznała mu chyba rację), że może przyczynić się do „skokowego” wzrostu rozpowszechnienia Ewangelii. W liście do biskupów pisał:
Konstantyn do biskupów napisał(a):
"(…) ojcowska miłość naszego Boga żadną miarą nie ścierpi, aby rodzaj ludzki nadal jeszcze błądził w ciemnościach"


Czy zatem można przyjąć, iż Konstantyn już od swojego nawrócenia był ortodoksyjnym chrześcijaninem?
Chyba nie. Chociaż niewątpliwie gorliwy i przekonany, Konstantyn jeszcze długo tolerował elementy pogańskie i mitologiczne (zwłaszcza w sferze publicznej). Pogańskie wychowanie, zanurzenie w kulturze antycznej przesyconej wątkami mitologicznymi i uwarunkowania polityczne
powodowały, że cesarz powoli i z trudem zrzucał stare nawyki. Co więcej, nawet treści chrześcijańskie wyrażał nierzadko w języku symboli, które miały swoje źródło w pogaństwie.
Nie podważa to w żadnym wypadku intencji cesarza (według źródeł z epoki nie ma powodu wątpić w szczerość jego nawrócenia). Po prostu zarówno on, jak i społeczeństwo Imperium potrzebowało czasu na zmianę przyzwyczajeń.

Wykonano też olbrzymią pracę akomodacyjną, przeprowadzając na skalę dotychczas niespotykaną transformację symboli. Tę samą transformację, którą dziś krytycy Konstantyna mają za spiskową próbę wprowadzenia kultu słonecznego do chrześcijaństwa. Było akurat odwrotnie – dokonano redefinicji istniejących symboli, wprowadzając do nich nowe, chrześcijańskie
znaczenie.



.

======================================

Zajrzyjmy do świadectw z epoki, które nie pozostawiają wątpliwości:
Euzebiusz z Cezarei, Życie Konstantyna napisał(a):
„Konstantyn zarządził, by dzień, który jest czcigodny i pierwszy, dzień Pana i zbawienia, był uważany za dzień modlitwy. Jego słudzy, a równocześnie ludzie poświęceni Bogu, godni podziwu z powodu ich życie i wszelkiej cnoty, odpowiedzialni za prowadzenie całego domu, a także pretorianie, wierna straż osobista, uzbrojeni w charakter życzliwy i wierny, biorąc cesarza za nauczyciela prawideł pobożności, czcili nie mniej Pański dzień zbawienia, wznosząc w tym dniu modlitwy ulubione przez cesarza.

Do tej praktyki błogosławiony człowiek zachęcał wszystkich, gdyż ślubował doprowadzić wszystkich ludzi do pobożności. Dlatego też nakazał prawem, aby wszyscy obywatele cesarstwa rzymskiego powstrzymywali się od pracy w dzień zwany Pańskim, a również, by świętowali dzień przed szabatem, aby upamiętnić, jak sądzę, wspominane wypełnienie zbawienia, jakie w tym dniu nastąpiło.

Pragnąc nauczyć żołnierzy czci, w ten dzień zbawienia, który słusznie nazywa się dniem światła i słońca, zwolnił tych, którzy przystąpili do wiary w Boga, aby mogli bez przeszkód wiernie iść do kościoła i modlić się.

Tym, którzy nie nawrócili się jeszcze na wiarę w Boże Słowo, osobnym prawem nakazał, by w niedzielę udawali się poza obszar zamieszkały, na otwarte pole, i tam razem zwracali się do Boga modlitwą, którą recytowali z pamięci. Nie powinni bowiem pokładać nadziei ani we włóczni, ani w całym uzbrojeniu, ani we własnej sile fizycznej, ale [powinni] poznać Boga, który jest ponad wszystkim, dawcę wszelkiego dobra i samego zwycięstwa, do którego należy się zwracać ustalonymi modlitwami, podnosząc ręce ku niebu, zwracając w górę oczy duszy, ku Królowi nieba i wzywając Dawcę zwycięstwa, Zbawiciela, Opiekuna i Pomocnika. Wszystkich żołnierzy on sam nauczył jednej modlitwy i kazał im tak mówić w języku Rzymian...”

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Śr lip 19, 2023 9:22 pm
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Grzech czy wypoczynek
Barney napisał(a):
Na jakiej podstawie twierdzisz, ze był to symbol "pogański"?
Powiem Ci - na żadnej. Kolejny bezpodstawny domysł.

Przedstawiłem Ci tekst z opracowania na temat idei "opatrzności" wydanego przez Polskie Towarzystwo Tomasza z Akwinu.
Tekst jasno pokazuje, że "opatrzność" [gr. prónoia] to idea powstała na długo przed chrześcijaństwem, a więc pogańska.
To, że została zaimportowana przez chrześcijaństwo to już sprawa wtórna.
Jak widzę na ten fakt zamykasz oczy.
Barney napisał(a):
Jedyny fakt, i którym trzeba wiedzieć, jest taki, że ŻADNE ugrupowanie pogańskie NIE powstrzymywało się wówczas od pracy w niedzielę - zatem dekret Konstantyna nie mógł być ukłonem w kierunku pogańskim.

Raczej niedokładnie czytałeś. O "Bycie Pierwszym" pisałem w kontekście pojawienia się idei "opatrzności", a Ty tu piszesz zupełnie w oderwaniu od tego faktu.
Barney napisał(a):
Konstantyn – słusznie lub nie – uważał się za człowieka wybranego do spełnienia misji chrystianizacji „świata” (za świat uważano wówczas Cesarstwo Rzymskie). Uważał (i historia przyznała mu chyba rację), że może przyczynić się do „skokowego” wzrostu rozpowszechnienia Ewangelii.

No to ciekawe dlaczego jest świętym tylko w Kościele Prawosławnym, a nie w Twoim, skoro tak zaszczytnie działał?
Ostateczna ocena jego dokonań i tego co wyznawał należy do Pana Boga.
Czy rzeczywiście się nawrócił, czy postępował koniunkturalnie wie tylko Pan Bóg.
Historyczne oceny mogą być różne.
Reszta to zagadanie tematu i faktu pogańskiego pochodzenia idei "opatrzności" i asymilacji pogaństwa z chrześcijaństwem.
Owa asymilacja jest właśnie cechą różnicująca odstępcze chrześcijaństwo od Kościoła Jezusa Chrystusa.


Śr lip 19, 2023 11:47 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18250
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Grzech czy wypoczynek
Odniosę się tylko do pytania, które w ogóle ma sens - to co po podałem w poprzednim mailu wystarczy za wszystko inne. Pokazałem, ze (kolejny raz) nie wiesz o czym piszesz (co prawda jak zwykle nie ma w tym mojej specjalnej zasługi - to było dosyć łatwe.
Cytuj:
Barney napisał(a):
Konstantyn – słusznie lub nie – uważał się za człowieka wybranego do spełnienia misji chrystianizacji „świata” (za świat uważano wówczas Cesarstwo Rzymskie). Uważał (i historia przyznała mu chyba rację), że może przyczynić się do „skokowego” wzrostu rozpowszechnienia Ewangelii.

No to ciekawe dlaczego jest świętym tylko w Kościele Prawosławnym, a nie w Twoim, skoro tak zaszczytnie działał?
A co ma jedno do drugiego? To, że uważał że miał taką misję nie zmienia faktu, że w wielu sprawach grzeszył.
Cytuj:
Ostateczna ocena jego dokonań i tego co wyznawał należy do Pana Boga.
A kto tu usiłuje oceniać jego dokonania, prócz Ciebie?
Cytuj:
Czy rzeczywiście się nawrócił, czy postępował koniunkturalnie wie tylko Pan Bóg.

Nie, to oczywiste.
  • Konstantyn Wielki nie mógł nawrócić się z powodów koniunkturalnych, ponieważ w jego czasach podobna koniunktura nie istniała.
    W momencie, kiedy Konstantyn „postawił na chrześcijaństwo” nie miało ono żadnej praktycznej siły politycznej. Liczbowo przedstawiało się niemal śmiesznie (poniżej 5% populacji, w dodatku poza centrum Imperium). W dodatku chrześcijanami byli przeważnie ludzie z nizin społecznych.
    Kościół nie nadawał się ani do tego, by oprzeć na Nim władzę, ani do tego by zdobyć popularność czy zjednoczyć cesarstwo. Przejście cesarza na chrześcijaństwo mogło raczej zachwiać pozycją władcy niż umocnić jego władzę.
    „Nie wolno zapominać, że religijny przewrót, dokonany przez Konstantyna w 312 roku, był może najzuchwalszym czynem, jakiego kiedykolwiek dopuścił się samowładca, wyzywająco drwiąc sobie z tego, co myślała znaczna część jego poddanych”/John Bagnell Bury, A History of the Later Roman Empire, New York, Dover Publications/
    .
  • Aby pozyskać chrześcijan, Konstantyn nie musiał nawracać się na chrześcijaństwo
    Bez narażania się na odrzucenie przez wojsko i wpływowe osobistości Rzymu, bez fundowania katedry San Giovanni in Laterno i późniejszego zaangażowania w chrześcijaństwo Konstantyn mógł pozyskać „na mur” poparcie chrześcijan pozostając przy tym co zrobił na początku – tj. na wydaniu pisma o tolerancji dla chrześcijan (wsparł tym wcześniejszą politykę tolerancyjną cesarza Galeriusza z roku 311). Wszelkie dalsze posunięcia raczej osłabiały cesarza, niż go umacniały.
    .
  • Konstantyn wprowadził pod wpływem chrześcijaństwa do prawodawstwa szereg rozwiązań, które wynikały z chrześcijańskiej etyki, a były wbrew woli tłumów
    O tym pisałem w poprzednim poście.

Pogląd, jakoby Konstanty Wielki nie wierzył w Boga, a jego wybór chrześcijaństwa był jedynie kalkulacją polityczną został sformułowany przez XIX-wiecznego autora Jacoba Burckhardta
Jego sugestywnie napisane i wydane w 1853 roku dzieło „Czasy Konstantyna Wielkiego” zdobyło dużą popularność i niemal zmonopolizowało dyskurs konstantyński aż do okresu międzywojennego. Jednak od tego czasu wiele się zmieniło – przede wszystkim dostrzeżono ahistoryczność sposobu rozumowania szwajcarskiego historyka (nie tylko zresztą co do Konstantyna – współcześnie uważa się że najważniejsze dzieło Burckhardta „Kultura Odrodzenia we Włoszech” zahamowało badania nad tą epoką na kilkadziesiąt lat).
Skąd się wziął pogląd o niewierze Konstantyna? Odpowiedź jest oczywista – z światopoglądu wyznawanego przez Burckhardta. Jak większość ateistów, ani trochę nie wierzył że człowiek może kierować się wiarą, i szukał wszędzie drugiego dna powstałego w wyniku cynicznych kalkulacji. Ponieważ sam tak by postąpił, był skłonny do przypisywania podobnych pobudek postaciom historycznym o których pisał.
Burckhardt i sprawa konstantyńska nie były zresztą wyjątkiem - podobne pobudki przypisywano Mieszkowi I decydującemu się na chrzest czy królowi Węgier Stefanowi. I choć dziś podobne podejście jest już przestarzałe, teza o politycznym podłożu Chrztu Polski jest wciąż nauczana na szkolnych lekcjach historii.
Dziś twierdzenie o przejściu Konstantyna na chrześcijaństwo z powodu oportunizmu politycznego jest pogrzebane przez większość poważnych historyków – choć wciąż funkcjonuje w argumentacji antykatolickiej, zwłaszcza prowadzonej przez „wojujących” protestantów.


Cytuj:
Owa asymilacja jest właśnie cechą różnicująca odstępcze chrześcijaństwo od Kościoła Jezusa Chrystusa.
Jaaaasne. Przez kilkanaście wieków nie było chrześcijaństwa, aż przyszedł Gregor.
Nie ośmieszaj się.
Obrazek

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Cz lip 20, 2023 9:17 am
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Grzech czy wypoczynek
Barney napisał(a):
W momencie, kiedy Konstantyn „postawił na chrześcijaństwo” nie miało ono żadnej praktycznej siły politycznej. Liczbowo przedstawiało się niemal śmiesznie (poniżej 5% populacji, w dodatku poza centrum Imperium). W dodatku chrześcijanami byli przeważnie ludzie z nizin społecznych.

I ten fakt obala Twoją tezę jakoby dzień wolny został ustanowiony pod wpływem chrześcijaństwa.
Barney napisał(a):
Jaaaasne. Przez kilkanaście wieków nie było chrześcijaństwa, aż przyszedł Gregor.
Nie ośmieszaj się.

Widocznie mam więcej luzu i poczucia humoru niż Ty.
W przeciwieństwie jednak do Ciebie ja widzę rozdział między Kościołem Jezusa a masowym chrześcijaństwem, które dość szybko odpadło od ewangelicznej wiary, a Edykt Konstantyna tylko przyspieszył ten proces.

Asymilacja elementów pogańskich czyli de facto poganizacja chrześcijaństwa, była potrzebna aby zwiększać pogłowie wiernych poprzez przyciąganie nienawróconych pogan, widzących elementy podobne do ich systemów wierzeń.
Jednym z wyznaczników apostazji masowego chrześcijaństwa był dość szybko nawiązany sojusz "tronu z ołtarzem" co widać choćby w tym, że począwszy od IV w. przez blisko 500 lat głową masowego chrześcijaństwa był cesarz posiadający pogański tytuł Pontifex Maximus, który skwapliwie przejęli biskupi Rzymu już od V wieku.

Masowe chrześcijaństwo, którego jesteś częścią ma tyle wspólnego z Kościołem, który powołał Jezus co jajko wielkanocne ze zmartwychwstaniem Jezusa.
Można by tak ciągną dalej, ale szkoda mi klawiatury.


N lip 23, 2023 12:03 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18250
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Grzech czy wypoczynek
Dziękujemy za przedstawienie swoich wyobrażeń. Sugeruję jednak sięgnięcie to poważniejszych źródeł, niż zborowe broszurki.

Przy okazji - bardzo na temat: https://www.gosc.pl/doc/8395119.To-juz- ... OBfZMZlSjA

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


N lip 23, 2023 11:28 pm
Zobacz profil WWW
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Pt lip 28, 2023 9:08 pm
Posty: 2
Płeć: mężczyzna
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Grzech czy wypoczynek
Rzulu napisał(a):
Szczęść Boże wszystkimi,
Zaczęło mnie ostatnio zastanawiać po lekturze fragmentu z księgi Wyjścia to czy jako chrześcijanie nie popełniamy grzechu gdy w niedzielę udajemy się na jakąś wycieczkę gdzieś gdzie trzeba, by ktoś pracował byśmy my mogli się bawić lub odpoczywać. Np. wejście do jakiego parku, osoba musi przecież tam siedzieć i sprzedawać bilety. Czy choćby kupienie lodów w budce z lodami tak popularne po niedzielnej mszy. Czy to także nie jest wykroczeniem poza słowa Wj 34, 21.
Ktoś może kojarzy jakiś wywód?


Szczęść Boże!

Pytanie, które zadałeś, dotyczy interpretacji zasady świętowania niedzieli jako dnia odpoczynku, zwanego także "szabatem chrześcijańskim". Znajdujemy w Księdze Wyjścia 20:8-11 przypomnienie, że w dniu szabatu nie powinniśmy pracować, a nawet nasz bydło, czyli zwierzęta, również powinny odpoczywać.

Wydaje się, że Twoje pytanie jest związane z rozważeniem, czy działania takie jak wyjście na wycieczki, korzystanie z rozrywek czy zakup produktów w niedzielę są zgodne z zasadą świętowania tego dnia jako czasu poświęconego Bogu i odpoczynkowi.

Podejście do tego zagadnienia może się różnić w zależności od denominacji i interpretacji. Ogólnie rzecz biorąc, niektóre wspólnoty chrześcijańskie mogą bardziej skupiać się na dosłownym przestrzeganiu zasady szabatu, a tym samym unikaniu wszelkich działań, które wymagają pracy innych ludzi. Inne mogą interpretować to bardziej elastycznie, podkreślając, że nie chodzi tylko o literalne niepracowanie, ale o poświęcenie czasu na duchowe zamyślenie, modlitwę i celebrację wspólnotową.

Warto zauważyć, że Jezus Chrystus podkreślał znaczenie szabatu jako dnia dla dobra człowieka, nie jako przymusu lub ograniczenia. W Ewangelii możemy zobaczyć, że Jezus działał w dniu szabatu, ale również korygował legalistyczne podejście niektórych, wskazując na to, że szabat służy człowiekowi, a nie człowiek szabatowi.

Ważne jest, aby każdy indywidualnie rozmawiał ze swoim duszpasterzem i głębiej zgłębiał nauki swojej wspólnoty w kwestii szabatu chrześcijańskiego. To pozwoli zrozumieć, jak najlepiej oddać cześć Bogu i celebrować niedzielę jako dzień specjalny w zgodzie z własnymi przekonaniami i wartościami duchowymi.

Pamiętaj, że istotą dnia świętego nie jest tylko unikanie pewnych działań, ale przede wszystkim to, aby ten dzień stał się czasem bliskości z Bogiem i budowania relacji z Nim oraz z innymi wierzącymi.


N lip 30, 2023 4:34 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 53 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 67 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL