Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 09, 2024 5:18 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 188 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 13  Następna strona
 Wyobraźcie sobie... 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn lut 28, 2005 11:53 pm
Posty: 2411
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
P524 napisał(a):
Kościół też nigdy nie uważał, że jest zobowiązany wspominać o tym w poszczególnych tekstach Credo.

Rozumiem, ze po prostu zle sie wyraziles - nie mozna mowic ze nie znal.
Pewnie ze najwazniejsze jest Zmartwychwstanie ale calej Nauki wszystkie ksiazki swiata by nie pomiescily.


Cz sie 29, 2019 11:28 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 16, 2017 8:50 pm
Posty: 1339
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
joannabw napisał(a):
To jak on się wydostał kiedy zmartwychwstał?



Dokładnie tak samo, jak w tym samym ciele przechodził przez zamknięte drzwi , i przez ściany.


Pt sie 30, 2019 3:40 am
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Śr lut 14, 2018 11:44 am
Posty: 818
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
To po co głaz został odsunięty, skoro nie było takiej potrzeby?


Pt sie 30, 2019 9:48 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6817
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Żeby pokazać, że stało się coś spektakularnego?

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


Pt sie 30, 2019 12:02 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 6:48 pm
Posty: 5372
Płeć: kobieta
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Gregor napisał(a):
Raczej nie chodzi tu o cielesne doznania. Doświadczać siebie to wejrzeć we własne serce i zobaczyć na czym tak na prawdę oparta jest nasz wiara: na nauce kościelnej, na jakimś przywódcy duchowym, na tradycji, na Piśmie, na żywym Jezusie, który mieszka w nas.

Nie jest sprecyzowane w jaki sposób doświadczać siebie. Możesz sobie wyobrażać, ze twoja wiara opiera się na żywym Jezusie, ale w czasie wielkiej próby twoja wiara może zostać mocno zweryfikowana. Bo co zrobisz jeśli staniesz przed wyborem: albo odchodzisz od wiary, albo twoi najbliżsi na twoich oczach umierają w mękach?
Gregor napisał(a):
A tymczasem, przy następnej wizycie lekarz zapisuje już inny lek

Na dzień dzisiejszy przeciętny Polak zanim pójdzie do lekarza leczy się na własną rękę.
Gregor napisał(a):
Jak myślisz, czy po wskrzeszeniu Łazarza jego siostry Maria i Marta nadal chodziły oglądać jego grób, skoro Łazarz żył z nimi?
Ap. Jan pisze, że gdy Jezus był w Betanii w domu Łazarza wielu Żydów przyszło tam aby oprócz Jezusa zobaczyć żywego Łazarza. Przyszli zobaczyć żywego człowieka, a nie jego grób [Jana

Łazarza mógł zobaczyć każdy, Jezusa natomiast nie. Nie pokazywał się wszystkim i wszędzie.
Gregor napisał(a):
Z resztą dla Żydów zgodnie z Prawem Mojżeszowym fakt dotknięcia zmarłego lub grobu czynił ich nieczystymi przez 7 dni, więc nikt nie był zainteresowany grobem Łazarza jak również grobem Jezusa i jego płótnami pogrzebowymi.

No to apostoł, który wszedł do pustego grobu Jezusa miał przechlapane.
Gregor napisał(a):
Jezus żyje, więc zbieranie 'pamiątek' związanych z jego śmiercią jest bezprzedmiotowe.

Z tym się zgodzę, chociaż nie wiadomo jak postąpili ludzie z tamtego okresu.
Gregor napisał(a):
W przypadku tych ludzi powinieneś sobie sam odpowiedzieć, skoro oni są dla Ciebie autorytetami. Wzorujesz się na nich w swoim życiu?

A ty na nikim nigdy się nie wzorowałeś?
lajkonik.2 napisał(a):
joannabw napisał(a):
To jak on się wydostał kiedy zmartwychwstał?



Dokładnie tak samo, jak w tym samym ciele przechodził przez zamknięte drzwi , i przez ściany.

Przecież wiem.
Dociekliwy napisał(a):
To po co głaz został odsunięty, skoro nie było takiej potrzeby?

Żeby kobiety idące do grobu z wonnościami nie musiały się trudzić. :P


Pt sie 30, 2019 12:24 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18256
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Jakiś odlot. Ludzie opisan w NT brali chusty z ciała Piotra dokonując gestu uzdrowienia (skutecznego) a niektórzy gardzą przedmiotami związanymi z Jezusem - bo w swojej pysze "nie potrzebują".

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Pt sie 30, 2019 2:02 pm
Zobacz profil WWW
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6817
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Problem wydaje mi się taki, że wielu (w tym i Gregor) przechodzą pomiędzy śmiercią Jezusa do Zmartwychwstania tak.. no.. bezrefleksyjnie.
Chrystus po umęczeniu Go zmarł NA PRAWDĘ. Oddał ostatnie tchnienie, serce się zatrzymało, czynności mózgowe przestały działać. Złożone do grobu zostało jak najbardziej MARTWE, stygnące ciało. Apostołowie i uczniowie byli tego całkowicie świadomi i nie do końca wierzyli, czy pamiętali zapowiedzi Jezusa że ON zmartwychwstanie. Nie było dla nich to takie oczywiste, zabici ludzie raczej nie ożywają.

Chustę pogrzebową i całun nie zabiera się z grobu na pamiątkę po zmarłym. To tak jakby sobie współcześnie wziąć trumnę jako pamiątkę po zmarłym krewnym, czy przyjacielu.. Absurd nie? Ta chusta i ten całun to nieme świadectwo, że nie okrywają już martwego ciała, bo tego ciała już nie ma w grobie.

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


Pt sie 30, 2019 3:40 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 16, 2017 8:50 pm
Posty: 1339
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
joannabw napisał(a):
Pewnego dnia w jakiejś starej zapuszczonej odkrytej przypadkiem grocie archeolodzy znajdują szkielet człowieka ze śladami po męce. Po wszelkich dostępnych nauce badaniach i dokładnych oględzinach oraz po porównaniu z materiałem genetycznym z całunu turyńskiego dochodzą do "epokowego odkrycia", że odnaleźli Jezusa.


Po pierwsze, w pierwszym wieku zgodnie ze żydowskim pochówkiem, ciało zmarłego owinięte w płótnach pogrzebowych, przebywało przez pewien czas. Po kilku lub kilkunastu miesiącach po złożeniu ciała w grobie, kiedy uległo ono już rozkładowi, zbierano kości do ossuariów, które następnie wsuwano do przeznaczonych na ten cel nisz. Jedna nisza mieściła niekiedy sześć takich kamiennych skrzynek, co pozwalało na pochowanie w grobie większej liczby zmarłych. Więc odkrycie szkieletu ludzkiego, z pierwszego wieku jest nie realne.

Po drugie, Środki ostrożności jakie podjęli Rzymianie i Żydzi, żeby ciało Pana Jezusa pozostało w grobie, świadczą o tym że przypadkiem w grocie archeolodzy nie mogli odnaleźć ciała Pana Jezusa, ponieważ zmartwychwstanie Chrystusa, to starożytny, niepodważalny , Fakt, prawno-historyczny. Po trzecie kościół który założył Chrystus jest dowodem na to, ze nie może być żadnego epokowego odkrycia, które przeczy Ewangelią.

joannabw napisał(a):
Jak wy jako chrześcijanie odnieślibyście się do takiego odkrycia? Można by zapytać inaczej (dla tych, którzy uważają temat za absurdalny)- czy naprawdę nic nie byłoby w stanie podważyć waszej wiary?


Nic nie jest w stanie podważyć wiary, ziarnu które padło w żyzną glebę.


Pt sie 30, 2019 8:45 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn lut 28, 2005 11:53 pm
Posty: 2411
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Gregor napisał(a):
W ten sposób otrzymywano ciało zawinięte w ścisły kokon, który szybko twardniał, tworząc jednolitą skorupę. Tak jednolitą, że odwinięcie nie było praktycznie możliwe – musiano by ją rozbić.

Pomijając kwestię sadinu/sindoni reszta się zgadza.
Tu pojawia się jednak rozbieżność między Twoim opisem, a opisem Pisma.
Zwróć uwagę, że trzej ewangeliści (Mt., Mk., Łk.) mówią w kontekście pochówku Jezusa o 'owinięciu' ciała w płótno/prześcieradło; - 'sindoni'/sadin.
Wg Twojego opisu i wyglądu Całunu człowiek był nim przykryty, a nie owinięty jak podają ewangeliści.

Dopiero Ap. Jan daje dokładniejszy opis, mówiąc tylko o opaskach - 'otonia', w które Jezus został zawinięty. Tak więc 'sindoni'/sadin, które kupił Józef stało się 'otonia', którymi Jezus został obwiązany. Jan doprecyzowuje opis pozostałych ewangelistów dotyczący owinięcia ciała płótnem i mamy zachowaną zgodność wszystkich 4 relacji.
To jednak wyklucza 'sindoni'/sadin jako płótno okrywające ciało Jezusa.[/quote]
Bardzo ladna analiza. Tylko jak to sie ma do Twojego:
Cytuj:
Dla Boga nie ma nic niemożliwego. :)


Wszystkim niewierzacym duzo rzeczy nie moze pomiescic w glowie np jak Maria zostala Matka lub w jaki sposob pozostala dziewica mimo urodzenia Jezusa. Nie mowiac o Zmartwychwstaniu lub Wniebowzieciu.


So sie 31, 2019 1:52 am
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Pn sie 18, 2014 7:51 pm
Posty: 655
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Opis męczeństwa Polikarpa pochodzi z ok. 156 roku, tuż po jego śmierci. Tekst pokazuje, jaki był od początku stosunek chrześcijan do szczątków. Daję szeroki kontekst, żeby przy okazji uczcić biskupa Polikarpa:

MĘCZEŃSTWO POLIKARPA
"(...)
Polikarp i prokonsul

W końcu go wprowadzono i wrzask był wielki, kiedy ludzie usłyszeli, że Polikarp został pojmany. 2. Prokonsul kazał go stawić przed sobą i zapytał, czy to on jest Polikarpem. Gdy Polikarp potwierdził, usiłował go nakłonić do zaparcia się mówiąc: „Miej szacunek dla swego wieku” i inne rzeczy podobne, jak to zwykle w takich wypadkach mówią: „Złóż przysięgę na szczęście Cezara, zmień zdanie, powiedz: Precz z bezbożnikami!” Polikarp zaś skierował surowe spojrzenie na cały ów tłum bezbożnych pogan zgromadzonych na stadionie, a pogroziwszy im ręką, westchnął i wznosząc oczy ku niebu powiedział: „Precz z bezbożnikami!”
3. A gdy prokonsul nalegał i mówił: „Przysięgnij, a uwolnię cię, przeklnij Chrystusa!”, odrzekł mu Polikarp: „Osiemdziesiąt sześć lat Mu służę16, a nic złego mi nie uczynił. Jakże mógłbym lżyć mojego Króla, który mnie zbawił?”.
X. 1. Gdy on nadal jeszcze nalegał powtarzając: „Złóż przysięgę na szczęście Cezara”, Polikarp odparł: „Jeśli wyobrażasz sobie, że złożę przysięgę, jak powiadasz, na szczęście [bóstwo opiekuńcze] Cezara, jeśli udajesz, że nie wiesz, kim jestem, słuchaj, [co oświadczam] otwarcie: Jestem chrześcijaninem17. Jeśli zaś chcesz poznać naukę chrześcijańską, daj mi jeden dzień i posłuchaj mnie”. 2. Prokonsul powiedział: „Przekonaj lud”. A Polikarp: „Z tobą jestem gotów dyskutować. Nauczono nas bowiem władzom i zwierzchnościom ustanowionym przez Boga okazywać stosowny szacunek, jeśli to nie przynosi nam szkody. Tamtych jednak nie uważam za godnych, żeby przed nimi się bronić”.
XI. 1. Na to prokonsul: „Mam zwierzęta, im cię rzucę, jeśli nie zmienisz zdania”. Polikarp odparł: „Sprowadź je, bo niemożliwa jest dla nas taka zmiana zdania, która by prowadziła od lepszego do tego, co gorsze, dobrze zaś jest zmieniać, by przejść od złego do sprawiedliwości”. A prokonsul znowu: „Ogniem cię każę spalić, skoro gardzisz dzikimi zwierzętami, jeśli nie zmienisz zdania". Polikarp zaś powiedział: „Grozisz mi ogniem, który płonie przez chwilę i po niedługim czasie gaśnie. Nie wiesz bowiem nic o ogniu przyszłego sądu i wiecznej kary, jaki przygotowany jest dla bezbożnych. Ale dlaczego zwlekasz? Dalej, rób co chcesz!”

Wyrok

XII. 1. A gdy to mówił i wiele jeszcze innych rzeczy, przepełniała go siła i radość, a twarz jego jaśniała łaską. Nie tylko nie był załamany ani zaniepokojony tym, co mu powiedziano, lecz wręcz przeciwnie, to właśnie prokonsul się zdumiewał. Posłał też swego herolda na środek stadionu, żeby ogłosił trzykrotnie: „Polikarp oświadczył, że jest chrześcijaninem”. 2. Na te słowa herolda cały tłum pogan i Żydów zamieszkałych w Smyrnie w nieopanowanym gniewie zaczął krzyczeć wielkim głosem: „Oto nauczyciel Azji, ojciec chrześcijan, burzyciel naszych bogów. To on uczy tylu ludzi, żeby nie składali ofiar i nie kłaniali się [bogom]”. Mówiąc to wydawali okrzyki i żądali od azjarchy Filipa18, żeby wypuścił lwa na Polikarpa. On jednak odparł, że nie ma prawa [tego uczynić], bo skończyły się już walki zwierząt. 3. Wtedy wpadli na pomysł, żeby wołać jednogłośnie: „Spalić Polikarpa żywcem!” Trzeba było bowiem, by wypełniło się widzenie, które zobaczył: Ujrzawszy podczas modlitwy swoją poduszkę w ogniu powiedział przecież proroczo zwracając się do wiernych, którzy z nim byli: „Mam być spalony żywcem”.
XIII. 1. Wszystko działo się teraz bardzo szybko, szybciej niż można to powiedzieć. Tłum zaraz zaczął z łaźni i z warsztatów zbierać drewno i chrust, a najgorliwiej zajmowali się tym Żydzi, jak to jest w ich zwyczaju. 2. Kiedy zaś stos przygotowano, Polikarp złożył sam wszystkie szaty, a rozwiązawszy pas chciał także zdjąć obuwie. Przedtem nigdy lego nie robił, bo zawsze wierni prześcigali się kto pierwszy dotknie jego ciała. Nawet już przed męczeństwem był stale otoczony czcią z powodu świętości swego życia. 3. Natychmiast więc ułożono wokół niego przygotowane na stos materiały. A kiedy chciano go przybić, powiedział: „Zostawcie mnie tak. Ten kto daje mi siły do zniesienia ognia, pozwoli mi nawet bez waszego zabezpieczenia gwoździami wytrwać nieruchomo na stosie”.

Polikarp na stosie

XIV. 1. Nie przybili go zatem, a tylko przywiązali. Związany z rękami na plecach, był niby piękny baranek, wybrany z wielkiego stada na ofiarę, na całopalenie miłe Bogu. Podnosząc oczy ku niebu powiedział: „Panie, Boże wszechmogący, Ojcze Twego umiłowanego i błogosławionego Syna, Jezusa Chrystusa, przez którego pozwoliłeś nam się poznać, Boże aniołów i mocy, Boże wszelkiego stworzenia i całego plemienia sprawiedliwych, którzy żyją w Twojej obecności: 2. Błogosławię Cię, że uznałeś mnie godnym tego dnia i tej godziny, kiedy to, zaliczony do Twoich męczenników dostępuję udziału w kielichu Twego Chrystusa, abym mógł też zmartwychwstać na życie wieczne duszy i ciała w nieskazitelności Ducha Świętego. Obym razem z nimi został dziś przez Ciebie przyjęty jako ofiara tłusta i Tobie miła tak, jak ją sam przygotowałeś, z góry objawiłeś i wypełniłeś Ty, Bóg prawdziwy i nie znający kłamstwa. 3. Dlatego też za wszystko Cię chwalę, błogosławię, wielbię*9 przez Arcykapłana wiecznego i niebieskiego, Jezusa Chrystusa, Twego Syna umiłowanego, przez którego Tobie z Nim razem i z Duchem Świętym chwała i teraz, i na przyszłe wieki. Amen”.
XV. 1. Kiedy już posłał do nieba to „Amen” j zakończył modlitwę, ludzie zajmujący się stosem podpalili ogień. Rozbłysnął wielki płomień i ujrzeliśmy rzecz przedziwną, my, którym było to dane zobaczyć i którzy zostaliśmy zachowani, aby innym rozgłaszać to, co się stało. 2. Płomień utworzył coś na kształt sklepienia, coś jak wydęty wiatrem żagiel statku, i niby murem otoczył ciało męczennika. I było w środku nie jak palące się ciało, lecz jak chleb wypiekany lub złoto czy srebro próbowane w ogniu. A poczuliśmy też rozkoszny zapach jakby dymu kadzidlanego lub innych drogocennych wonności20.
XVI. 1. W końcu widząc, że ogień nie może zniszczyć jego ciała, bezbożnicy wezwali konfektora21, aby przyszedł i przebił go mieczem. A gdy on to uczynił, wypłynęło takie mnóstwo krwi, że aż ogień został ugaszony i cały tłum się zdumiał, widząc, jak wielka jest różnica między niewiernymi a wybranymi. Do nich to właśnie należał godny najwyższego podziwu Polikarp, który był apostolskim nauczycielem naszych czasów, obdarzonym darem proroczym, biskupem Kościoła powszechnego w Smyrnie. Każde słowo, jakie wyszło z ust jego, albo się już spełniło, albo się jeszcze spełni.

Po śmierci męczennika

XVII. I. Zawistny jednak, zazdrosny i zły wróg plemienia sprawiedliwych, oglądając wspaniałość jego świadectwa [męczeństwa] i jego życie nieskazitelne od samego początku, widząc, że został ukoronowany wieńcem nieśmiertelności i zdobył nagrodę, której nikt mu odmówić nie może. usiłował przeszkodzić nam w zabraniu jego ciała, chociaż wielu chciało to zrobić, żeby posiadać święte szczątki22. 2. Skłonił więc Niketesa, ojca Heroda, będącego bratem Alkę23, żeby poprosił urzędnika o niewydawanie nam ciała. „Bo jeszcze, jak mówił, porzucą Ukrzyżowanego, a temu zaczną kult oddawać”. A powiedział to idąc za radą i naleganiem Żydów, ponieważ oni też nas pilnowali, kiedy chcieliśmy wyciągnąć ciało z ognia. Nie rozumieli, że nie możemy nigdy opuścić Chrystusa, który cierpiał za zbawienie wszystkich zbawionych na świecie, Niewinny za grzeszników, i że nie możemy oddawać kultu nikomu innemu. 3. Jemu składamy hołd naszej adoracji, gdyż jest Synem Bożym, męczenników zaś kochamy jako uczniów i naśladowców Pana, a jest to rzeczą słuszną, gdyż w stopniu niezrównanym oddali się oni na służbę swojemu Królowi i Mistrzowi. Obyśmy i my również mogli stać się ich towarzyszami i współuczniami!
XVIII. 1. Centurion, widząc kłótnię spowodowaną przez Żydów, oświadczył, że ciało jest własnością państwa24 i polecił je spalić, tak jak jest to w zwyczaju. 2. Tak więc mogliśmy później zebrać jego kości, cenniejsze od klejnotów i droższe od złota, aby je złożyć w miejscu stosownym. 3. Tam też, jeśli to będzie możliwe, pozwoli nam Pan spotkać się razem w weselu i radości, aby obchodzić rocznicę męczeństwa Polikarpa jako dzień jego narodzin i w ten sposób wspominać tych, którzy walczyli przed nami, a zarazem ćwiczyć i przygotowywać tych, którzy będą walczyć w przyszłości25."


Warto wyciągnąć wnioski i odnieść je do Zmartwychwstania Pana Jezusa. Szczątków Zmartwychwstałego w grobie być nie mogło, więc chrześcijanie zabrać ich nie mogli, ale mamy jasno napisane, że zostały płótna oraz chusta. Byłoby absurdem twierdzić, że chrześcijanie tych świętych rzeczy nie zabrali.

Odnośnie określenia "płótna" (l. mnoga) to w jednym z komentarzy czytamy, że "Mirrę i aloes tarto na proch i prochem tym wypełniano całun, obwiązywany z wierzchu skrawkami płótna". Stąd liczba mnoga - płótna - które znaleźli Apostołowie w grobie. Czyli znaleźli płótno główne (całun) oraz skrawki innego płótna do obwiązywania - ogólnie: płótna. Plus chusta, która była na twarzy. Harmonizuje to z całunem turyńskim oraz chustą z Manopello.


So sie 31, 2019 8:34 am
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Pn sie 18, 2014 7:51 pm
Posty: 655
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
P524 napisał(a):
Piszę o tym wyźej,w odpowiedzi innemu użytkownikowi. Listy odwołujące się do tradycji pawłowego autorstwa stanowią najstarszą chronologicznie warstwę (czy redakcję) pism składających się na chrześcijańską Bibilię, w tym sensie świadczą o najstarszej tradycji. Nie odwołuja się do opowieści o pustym grobie, lecz do innej tradycji: ukazywania się Jezusa przez 40 dni. Opowieść o pustym grobie jest jakby teologicznym łącznikim między głoszeniem śmierci Jezusa a Jego w niej wywyższeniem, jej potrzeba zrodziła się później niż oba te elementy paschalnego orędzia. Nie istnieje samo dla siebie.

Dokładnie tak napisałby "katolicki" modernista. Ekumenizm polega na tym, że ciągnie swój do swego, modernista do protestanta. Protestant mówi "tylko Biblia", a sens jest taki "tylko to, co ludzie sądzą o Biblii". A co sądzą? Doszli już do tego, że Apostoła Pawła zastąpili "tradycją pawłowego autorstwa". Podobnymi "realistami" są moderniści "katoliccy". Któż zasili "wielką nierządnicę", jeżeli nie obie te grupy, obok innych mędrków tego świata?


So sie 31, 2019 8:53 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 6:48 pm
Posty: 5372
Płeć: kobieta
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
lajkonik.2 napisał(a):
Po kilku lub kilkunastu miesiącach po złożeniu ciała w grobie, kiedy uległo ono już rozkładowi, zbierano kości do ossuariów, które następnie wsuwano do przeznaczonych na ten cel nisz.

Nijak to się ma do tego:
Gregor napisał(a):
Z resztą dla Żydów zgodnie z Prawem Mojżeszowym fakt dotknięcia zmarłego lub grobu czynił ich nieczystymi przez 7 dni, więc nikt nie był zainteresowany grobem Łazarza jak również grobem Jezusa i jego płótnami pogrzebowymi.

Poza tym ciało rozkłada się w ciągu kilku lat, a nie kilku czy kilkunastu miesięcy.
lajkonik.2 napisał(a):
Więc odkrycie szkieletu ludzkiego, z pierwszego wieku jest nie realne.

Jak najbardziej jest realne. Wystarczyło kogoś zamordować i ukryć dobrze zwłoki.
lajkonik.2 napisał(a):
Po drugie, Środki ostrożności jakie podjęli Rzymianie i Żydzi, żeby ciało Pana Jezusa pozostało w grobie, świadczą o tym że przypadkiem w grocie archeolodzy nie mogli odnaleźć ciała Pana Jezusa,

Jakie środki? Postawiono tylko straż. W Biblii jest jeszcze jedna ścieżka, która można podążyć:
Mt 28,12-15 Ci zebrali się ze starszymi, a po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy 13 i rzekli: «Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdyśmy spali. 14 A gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim pomówimy i wybawimy was z kłopotu». 15 Ci więc wzięli pieniądze i uczynili, jak ich pouczono. I tak rozniosła się ta pogłoska między Żydami i trwa aż do dnia dzisiejszego.
Ja nie piszę o ciele Jezusa. Piszę o szkielecie, który naukowcy w prawie stu procentach uznają za szczątki Jezusa.


So sie 31, 2019 9:49 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lip 14, 2012 8:57 pm
Posty: 7275
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
joannabw napisał(a):
Ja nie piszę o ciele Jezusa. Piszę o szkielecie, który naukowcy w prawie stu procentach uznają za szczątki Jezusa.


Dobrze wiemy, że czegoś takiego nie bedzie bo zmartwychwstał. (nie mogę znależć Twojej odpowiedzi)

_________________
W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi. Ef,6,10


So sie 31, 2019 9:57 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18256
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Gregor napisał(a):
Pomijając kwestię sadinu/sindoni reszta się zgadza.
Tu pojawia się jednak rozbieżność między Twoim opisem, a opisem Pisma.
Zwróć uwagę, że trzej ewangeliści (Mt., Mk., Łk.) mówią w kontekście pochówku Jezusa o 'owinięciu' ciała w płótno/prześcieradło; - 'sindoni'/sadin.
Wg Twojego opisu i wyglądu Całunu człowiek był nim przykryty, a nie owinięty jak podają ewangeliści.

Dopiero Ap. Jan daje dokładniejszy opis, mówiąc tylko o opaskach - 'otonia', w które Jezus został zawinięty. Tak więc 'sindoni'/sadin, które kupił Józef stało się 'otonia', którymi Jezus został obwiązany. Jan doprecyzowuje opis pozostałych ewangelistów dotyczący owinięcia ciała płótnem i mamy zachowaną zgodność wszystkich 4 relacji.
To jednak wyklucza 'sindoni'/sadin jako płótno okrywające ciało Jezusa.
To jest "analiza" wychodząca od wniosku, do którego ma dojść ;)

Opisałem te wszystkie płótna w jakie grzebano (o których jeszcze na początku wątku nie miałeś bladego pojęcia - ale cóż, tezy raz wygłoszonej nie odpuścisz) - składało sie to wszystko w kilka warstw spowijających ciało, zakończonych warstwą opasek na zewnątrz. Użycie w stosunku do tego wszystkiego określenia "owinęli je w płótna razem z wonnościami" jest jak najbardziej adekwatne i ani trochę nie sugeruje, ze nie było sadinu. Tym bardziej, że całe zdanie brzmi:
"Zabrali więc ciało Jezusa i owinęli je w płótna razem z wonnościami, stosownie do żydowskiego sposobu grzebania." /J 19,40/ - co właściwie kończy dyskusję i czyni Twoje tezy zupełnie niewiarygodnymi.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


So sie 31, 2019 11:02 am
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wyobraźcie sobie...
Jak ktoś neguje wszystko, co katolickie, to nie dziwne, że nie przyjdzie mu do głowy sposób owinięcia ciała Chrystusa Całunem Turyńskim:

Obrazek


So sie 31, 2019 11:15 am
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 188 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 13  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 134 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL