Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 11:35 am



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4
 Kościół dawniej a dziś 
Autor Wiadomość
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6811
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kościół dawniej a dziś
Gregor napisał(a):
PeterW napisał(a):
A w jaki sposób weryfikujesz że to co uważasz za prawdę, pochodzi od Ducha Świętego?

W taki sam sposób jak to robili chrześcijanie 2000 lat temu, którym Ap. Jan przypominał w co zostali wyposażeni przez Pana Jezusa [I Jana 2.27]:Ale to namaszczenie, które od niego otrzymaliście, pozostaje w was i nie potrzebujecie, aby was ktoś uczył; lecz jak namaszczenie jego poucza was o wszystkim i jest prawdziwe, a nie jest kłamstwem, i jak was nauczyło, tak w nim trwajcie. + Biblia.

Taaaaa... Ogólniki bez konkretów. Każdy może twierdzić, że to co głosi jest od Ducha Św., ponieważ został ochrzczony i nawet (w niektórych opcjach) bierzmowany. Jakoś mało jest pokoju na Świecie, a przynajmniej część władców była ochrzczona i bierzmowana..

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


So lut 09, 2019 8:35 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kościół dawniej a dziś
PeterW napisał(a):
Taaaaa... Ogólniki bez konkretów. Każdy może twierdzić, że to co głosi jest od Ducha Św., ponieważ został ochrzczony i nawet (w niektórych opcjach) bierzmowany. Jakoś mało jest pokoju na Świecie, a przynajmniej część władców była ochrzczona i bierzmowana..

A spodziewałeś się jakiegoś bardziej szczegółowego algorytmu?
O takich właśnie "ogólnikach" nauczał Ap. Jan. :mrgreen:
Dla mnie to konkret, w który Pan Jezus wyposażył swoich i to działa.
PeterW napisał(a):
Jakoś mało jest pokoju na Świecie, a przynajmniej część władców była ochrzczona i bierzmowana..

Nikt nie rodzi się uczniem Jezusa i obrzędy też z nikogo nie uczynią ucznia/chrześcijanina - co najwyżej tylko z nazwy.
Bóg patrzy na serce człowieka i widzi, kto chce z Nim żyć wg Jego Ducha, a kto przybiera tylko pozór pobożności.
Pan Jezus nigdy nie gwarantował pokoju na świecie. Przyszedł ogłosić pokój między Bogiem i człowiekiem poprzez pojednanie w dziele zbawienia.
Jak mówił sam Pan Jezus, aż do Jego powtórnego przyjścia pokoju na ziemi nie będzie.
Nie ma się co łudzić.


N lut 10, 2019 1:43 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Śr lut 20, 2008 3:45 pm
Posty: 5291
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kościół dawniej a dziś
Gregor napisał(a):
Odnośnie wersetu 1, to wg mnie Ap. Paweł odnosząc to do ofiary wyjaśnia [Kol.3.5,8-9]:5. Umartwiajcie tedy to, co w waszych członkach jest ziemskiego: wszeteczeństwo, nieczystość, namiętność, złą pożądliwość i chciwość, która jest bałwochwalstwem,
8. Ale teraz odrzućcie i wy to wszystko: gniew, zapalczywość, złość, bluźnierstwo i nieprzyzwoite słowa z ust waszych;9. Nie okłamujcie się nawzajem, skoro zewlekliście z siebie starego człowieka wraz z uczynkami jego,

Czyli mamy walczyć z pożądliwością i grzechami nieczystości, fakt. Mamy umartwiać swoje ciało, gdyż ciało pożąda przeciwko duchowi. Dąży do jego zguby. Pozdrawiam

_________________
Nowenna doM.B.RozwiązującejWęzły
https://www.youtube.com/watch?v=MLhe3HfrJ_U
https://www.youtube.com/watch?v=V-69l9jIm8s


N lut 10, 2019 5:12 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 18, 2019 12:10 am
Posty: 293
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kościół dawniej a dziś
jotef napisał(a):
Tylko że protestanci (poza wyjątkami) łaskę rozumieją inaczej niż katolicy. Gdy protestant mówi, że "tylko łaską", ma na myśli, że wola ludzka nie musi współdziałać z łaską; że zbawia sama łaska, bo człowiek nawet mając łaskę nie jest w stanie przestrzegać przykazań Jezusa; że spełnianie przykazań jest obojętne Bogu, ani nakazane, ani zakazane; że Jezus nie jest prawodawcą, którego trzeba słuchać; że do zachowania stanu usprawiedliwienia nie są konieczne dobre uczynki; że dobre uczynki spełniane nie tylko z miłości, ale też dla otrzymania życia wiecznego są grzechem niewiary; że jedynym grzechem śmiertelnym jest niewiara, a grzechy uczynkowe nie mają znaczenia dla zbawienia; że dobrymi uczynkami nie można zasłużyć na wzrost łaski i życie wieczne."


Przyznam się, że nie znam w szczegółach protestanckiej teologii Łaski i wolę nie zagłębiać się w ich teologię ze względu na niebezpieczeństwo duchowe.

jotef napisał(a):
Tak rozumiane protestanckie hasło "tylko łaską" zasługuje na wyszydzenie, bo rozum ma wyszydzać głupotę i nieprawdę, żeby obronić mądrość i prawdę. Ich łaska jest łaską bluźnierczą i szatańską. Ludzie rozumiejący łaskę po protestancku są wykluczeni z Kościoła powszechnego - przeciwko powyższym protestanckim twierdzeniom o łasce Sobór Trydencki ogłosił:...


Znalazłem w necie to:
"W dniu 31 października 1999 r. zostanie podpisana w Augsburgu przez Kościół katolicki i Światową Federację Luterańską Wspólna deklaracja na temat nauki o usprawiedliwieniu. Bez wątpienia będzie to doniosłe wydarzenie w dziejach dążeń do jedności chrześcijan..."
https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/ws ... ntarz.html

"Sobór Trydencki we wstępie do dekretu o usprawiedliwieniu nawiązuje do błędnej nauki na ten temat, która rozprzestrzeniła się w tamtym okresie. Sobór ten podkreśla z naciskiem, że człowiek nie może zbawić się o własnych siłach, bez pomocy łaski, którą obdarza nas Bóg przez Chrystusa. Niemniej kładzie również nacisk na dobrowolne przyjęcie przez człowieka usprawiedliwienia darowanego mu przez Boga. Ta wolna współpraca nie jest autonomicznym aktem człowieka, lecz również owocem działającej w nim łaski; jest możliwa jedynie w takiej mierze, w jakiej łaska nas uprzedza, pobudza i przynagla. Ponadto Sobór podkreśla wewnętrzną przemianę, której łaska dokonuje w człowieku: tak więc usprawiedliwienie nie polega jedynie na odpuszczeniu grzechów, lecz również na uświęceniu i odnowie wewnętrznego człowieka. Te różnice, których znaczenie dzisiaj zostało zmniejszone dzięki dialogowi, znalazły wyraz w obustronnych potępieniach i anatemach.

Przez wieki stanowiska katolików i protestantów na ten temat były uważane przez obie strony za niemożliwe do pogodzenia. Z jednej strony luteranie uważali, że katolicka nauka o ludzkiej współpracy z łaską umniejsza wartość zbawczego dzieła Chrystusa lub jest próbą ustanowienia «własnego usprawiedliwienia». Strona katolicka zarzucała nauce Lutra, że usprawiedliwienie pozostaje w niej czymś zewnętrznym wobec człowieka i nie dotyka jego wnętrza.

Te dwa ujęcia — bez wątpienia odmienne — człowieka grzesznego i uświęconego przez łaskę, nie powinny przesłaniać zasadniczej zbieżności: jedynie dzięki łasce Chrystusowej człowiek może zostać zbawiony, tak więc powoływanie się na własne siły lub własne zasługi byłoby próżnym roszczeniem. Właśnie z powodu tych podstawowych wspólnych przekonań, w odnowionym klimacie ekumenicznym, który charakteryzował ostatnie dziesięciolecia XX w., podjęto liczne próby zbliżenia stanowisk luterańskiego i katolickiego. Ten postęp jest owocem pogłębionego studium Pisma Świętego i wspólnej tradycji Ojców Kościoła, jak również wytężonych poszukiwań, których przedmiotem była zarówno historia Reformacji oraz Soboru Trydenckiego, jak i ich intencje.

To wszystko pozwoliło stopniowo ukazać w nowym świetle punkty zbieżne, wywodzące się ze wspólnej tradycji. Równocześnie różnice, których nie możemy uznawać za mało ważne lub banalne, okazują się mniej rozległe w kontekście wspólnego wyznania chrześcijańskiej wiary. Po kilku częściowych porozumieniach, osiągniętych przez zespoły robocze w różnych krajach, Kościół katolicki i Światowa Federacja Luterańska mogą przedstawić punkty zbieżne i odmienności swych stanowisk we Wspólnej deklaracji na temat nauki o usprawiedliwieniu, i na jej podstawie wspólnie oświadczyć, że istnieje zgoda między luteranami i katolikami co do podstawowych prawd odnoszących się do nauki o usprawiedliwieniu oraz że w konsekwencji wzajemne potępienia nie dotyczą doktryny drugiej strony, jaka została przedstawiona we wspomnianej Deklaracji.

Wspólna deklaracja przypomina na początku zasadnicze elementy biblijnego przesłania o usprawiedliwieniu i jego wspólne rozumienie oparte na Piśmie Świętym: usprawiedliwienie jest dziełem Boga Trójjedynego; Ojciec posłał na świat Syna dla zbawienia grzeszników; wcielenie, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa są podstawą usprawiedliwienia; jedynie dzięki łasce i wierze w odkupieńcze dzieło Chrystusa otrzymujemy Ducha Świętego, który odnawia nasze serca. Wszyscy ludzie są powołani przez Boga do zbawienia w Chrystusie. Jedynie dzięki wierze można otrzymać owo zbawienie; sama wiara jest darem Bożym, otrzymanym za sprawą Ducha Świętego. Dlatego nauka ta wprowadza nas w samo serce nowotestamentalnego przesłania: «my, jako grzesznicy, zawdzięczamy nowe życie jedynie miłosierdziu Bożemu, które przebacza i wszystko czyni nowym; miłosierdziu, które możemy otrzymać jedynie jako dar wiary, lecz nigdy i w żaden sposób nie możemy na nie zasłużyć»
(n. 17).

Jest tego dużo i wnioski są takie, że o ile postanowienia Soboru Trydenckiego nie są zakwestionowane, to jednak oprócz różnic istnieją podobieństwa z doktryną protestancką.

_________________
"Niepojętych łask pragnę udzielać duszom, które ufają Mojemu miłosierdziu"


Śr lut 13, 2019 5:06 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 18, 2019 12:10 am
Posty: 293
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kościół dawniej a dziś
Gregor napisał(a):
A spodziewałeś się jakiegoś bardziej szczegółowego algorytmu?
O takich właśnie "ogólnikach" nauczał Ap. Jan.
Dla mnie to konkret, w który Pan Jezus wyposażył swoich i to działa.

Nikt nie rodzi się uczniem Jezusa i obrzędy też z nikogo nie uczynią ucznia/chrześcijanina - co najwyżej tylko z nazwy.
Bóg patrzy na serce człowieka i widzi, kto chce z Nim żyć wg Jego Ducha, a kto przybiera tylko pozór pobożności.
Pan Jezus nigdy nie gwarantował pokoju na świecie. Przyszedł ogłosić pokój między Bogiem i człowiekiem poprzez pojednanie w dziele zbawienia.
Jak mówił sam Pan Jezus, aż do Jego powtórnego przyjścia pokoju na ziemi nie będzie. Nie ma się co łudzić.


Powyższe opinie nie są raczej sprzeczne z nauką katolicką. Istnieje wiele grup pobożnościowych katolickich, mających szczególne nabożeństwo do Ducha Świętego. Na własnym przykładzie mogę potwierdzić, że Duch Święty pomaga bardzo w modlitwie, jeśli się Go o to prosi. Takie prośby nie wymagają formy specjalnych, gotowych modlitw lub obrzędów.

Czasem zastanawiam się, czy z gorliwości w obronie czystości doktryny katolickiej, nie wylewamy przypadkiem "dziecka razem z kąpielą"? Bo przecież wiadomo jest, że mechaniczne "klepanie" modlitw lub uczestniczenie fizyczne w nabożeństwie, gdy myślami przebywamy gdzie indziej- nie liczy się w ogóle w oczach Boga, a nawet może być grzechem. To, że protestantyzm podkreśla duchowe, indywidualne przeżywanie wiary- na pewno nie jest herezją, ale wspólnym elementem z katolicyzmem.

_________________
"Niepojętych łask pragnę udzielać duszom, które ufają Mojemu miłosierdziu"


Śr lut 13, 2019 8:00 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL