Mam taki problem ponieważ modle się codziennie różańcem św. i zastanawiam się czy to jest dobry pomysł i czy to nie jest tak jakbym się modlił do Marii a nie do Pana Jezusa czy dobrze robię czy nie powinienem się po prostu bez pośrednio modlić do Pana Jezusa. Potrzebuje Jezusa w swoim życiu ale nie wiem z całym szacunkiem dla NMP czy nie było lepiej się poprostu modlić do niego a nie szukać pośredników> co o tym sądzicie?
PS. Macie może jakieś mądre cytaty z Biblii na temat modlitwy wstawienniczej? tylko nie przykład Kany Galilejskiej.

Może Ci pomoże ten tekst - http://analizy.biz/marek1962/km7.pdf Cały poświęcony jest odpowiedzi na wątpliwości maryjne: znajduje się tam też rozdział o różańcu.

W sumie znalazłem takie coś i trochę racji mają :/ https://www.gotquestions.org/Polski/mod ... zancu.html

Nie mają.
Zacytujesz twierdzenie, które Twoim zdaniem jest u nich prawdziwe?

Ale sam czuje że modląc się różańcem oddaje jakby całą chwałę NMP a nie Panu Jezusowi, doceniam świętych i to co zrobili dla Chrześcijaństwa ale powoli zaczynam uważać że ich życie to coś na czymś powinniśmy wzorować się i czym powinniśmy umacniać się ale nie powinniśmy się do nich modlić ani przez nich bo przecież jest Bóg, czemu mam prosić siostrę o to by za mnie porozmawiała z Ojcem jeśli sam mogę to zrobić

Paweł...słowa które wypowiadasz podczas rozważania tajemnic różańcowych są słowami natchnionymi przez Ducha Świętego więc odczucie o którym piszesz nie może pochodzić z dobrego źródła...Oczywiście, że ty pielgrzymując jeszcze w ciele czyli z dala od Boga(patrz 2Kor 5:6) możesz zwracać się do Niego ze wszystkim ale tak jak masz w Piśmie czyli przez Chrystusa, a jako że Chrystus będąc Bogiem utożsamia się z Kościołem jak ze swoim Ciałem(patrz Dz A 9:4-5), to zwracając się przez świętych(członki Jego Ciała) czynisz to zgodnie z Jego wolą...

A czy prosząc kogoś o modlitwę, też czujesz, że całą chwałę oddajesz jemu, a nie Panu Jezusowi ? Idąc Twoim tokiem rozumowania, należałoby stwierdzić, że święty Paweł prosząc innych o modlitwę za siebie, oddawał całą chwałę im a nie Panu Jezusowi... jak widzisz, takie rozumowanie prowadzi do absurdów.



Idąc zaproponowanym przez Ciebie tokiem rozumowania, równie dobrze można by uznać, że nie należy prosić nikogo o modlitwę bo przecież jest Bóg...



Nieadekwatny przykład.Maryję prosimy o to, aby wstawiła się za nami u swojego Syna, a nie o to, żeby porozmawiała z Nim zamiast nas.

Ze względu na twoją osobistą pokorę. Przeczytaj Ks Liczb roz 12. Jak już przeczytasz cały sens, i pomyślisz, to później jeszcze raz i w kontekście "pośrednictwa" zwróć uwagę na werset 2, 3, 11, 12, 13.

Wniknij też w historię Kościoła pierwotnego o ile masz sposobność. O zwyczaje chrześcijan więzionych w katakumbach i traconych za wiarę na arenie. Na to, że chrześcijanie bedący w niewoli, byli otoczeni troską wspólnoty pozostającej na wolności. Ale przede wszystkim na ich wiarę. Ci którzy pozostali przy życiu, wyrażali swoją wiarę poprzez prośbę o wstawiennictwo za siebie "gdy już będziesz stał przed Bogiem twarzą w twarz".

I takie osobiste świadectwo. Zobowiązałem się odmawiać różaniec codziennie za siebie i moją rodzinę. W ostatnim czasie bardzo to zaniedbałem. Mam jednak inne zobowiązanie duchowe, tj. codzienna lektura Pisma Świętego. Mam w zwyczaju otwierać je losowo. Najpierw modlitwa, potem słuchanie co Bóg chce powiedzieć swoim Słowem. Do póki nie wróciłem do odmawiania różańca, nieustannie otwierałem Pismo w tym samym miejscu. Wprowadzenie do Ewangelii św Mateusza. Trochę się Pan Bóg ze mną pomęczył, za nim zrozumiałem co chce mi powiedzieć.

Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. (20) Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów . Mt. 1

Wybacz, ale czy na pewno dobrze modlisz sie na Różańcu?
Bo taki efekt daje raczej modlitwa różańcowa niezgodnie z ideą różańca (co, niestety, często sie zdarza - brak trochę wyjasnienia z ambon).

@Barney
Tak dobrze się modlę ale jeśli przez cały różaniec odmawiam 250 razy zdrowaś Maryjo czuje że modle się szczególnie do niej a nie do Boga a to nie tak powinno wyglądać

Jeżeli już, to 200 razy. I przemyśl sobie temat: O co chodzi w modlitwie Różańcowej?

A no racja 200 razy , Chodzi o to żeby poprosić Maryję o wstawienie się i pomodlenie z coś o co chcemy się zwrócić do Boga no ale czemu sami nie mamy poprosić Boga bezpośrednio?
1 List do Tymoteusza 2:5 stwierdza: „Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus”

Źle. Jeszcze raz: O co chodzi w modlitwie o nazwie Różaniec?

No to mi wyjaśnij bo chyba nie wiem