Mam pytanie czy szatan lub inny demon może działać na nasze samopoczucie czy ma on jakikolwiek wpływ na nas może np podsyłać natrętne myśli lub coś w tym stylu czy on naprawdę istnieje czy to tylko wymysł żeby ludzi straszyć?
Ps. Przepraszam że tak dużo zadaje tu pytań ale nie są to dla mnie sprawy błahe proszę o wyrozumiałość

Zwykłym działaniem szatana jest kuszenie do złego, skrajnym - opętanie. Czy zły duch ma wpływ na nasze myśli ? Nie wiem, ale wiem gdzie możesz znaleźć odpowiedź. Śp. ks. Gabriele Amorth wydał wiele książek nt. egzorcyzmów. Tam znajdziesz odpowiedź
Z Panem Bogiem!
Pozdrawiam

Odradzam Ci rozczytywanie się w takich książkach i w ogóle zgłębianie tematu opętania/egzorcyzmów, bo w Twoim przypadku jest to szkodliwe.
Proponuję rower i plener

https://www.youtube.com/watch?v=I5uiV82dNr8

Tak, chyba nawet w szczególności próbuje / stara się oddziaływać na umysł, psychikę, podsuwając różnego rodzaju pokusy. Ale jeśli masz z tym problem i jeśli ogólnie masz problem natury psychologicznej to nie zagłębiaj się zbytnio w takie sfery ponieważ to może stać się chorobliwe, możesz zyskać dodatkowe lęki.

a może szatan spowodować nawet depresję? z góry mówię że to nie mój przypadek więc nie radźcie mi żebym szedł do psychologa

Nie radzę więc Tobie psychologa, ale sugeruje, przekaż osobie zainteresowanej (temu przypadkowi, który masz zna myśli).
Depresja jest chorobą.
Chorobę się leczy działaniami medycznymi.
Na początek leki przeciwdepresyjne może dać lekarz rodzinny (znam takiego starszego mężczyznę, jedna tabletka wieczorem pomaga).
Psycholog nie zawsze jest konieczny.
Uprzedzając:
Nie zaczyna się leczenia depresji od szukania szatana.
Nie zaczyna się też od egzorcysty.
Zanim egzorcysta rozpocznie działania, z reguły odsyła delikwenta do lekarza, psychologa, psychiatry, by wykluczyć chorobę. Także depresję itp.

Depresję zazwyczaj leczy się farmakologicznie, a tutaj potrzeba lekarza psychiatry a nie psychologa. To może być przypadek depresji klinicznej, także lepiej aby to rozeznał specjalista.

No dobra ale pytam czysto teoretycznie czy może to być zasługa szatana ja pytam nie dlatego że jest jakiś problem u mnie czy koło mnie tylko staram sobie uświadomić na ile szatan jest w stanie ingerować w psychikę człowieka

Jest w stanie ingerować i wywołać nawet stany depresyjne, ale takie rzeczy rozpoznaje egzorcysta i psychiatra który z nim współpracuje. Należy udać się do lekarza, przypadki opętania / zniewolenia to już inna sprawa, a depresja jest chorobą którą należy leczyć.

Tak,szatan działa na nasze myśli. Wmawia nam,że jesteśmy nic nie warci. Oskarża nas i próbuje niszczyć psychiczne a nawet fizycznie.
Podsuwa nam różne pokusy i pragnie nas oszukiwać i zwodzić.
Jest bardzo pracowity i nigdy się nie męczy, ani nie rezygnuje ze swej pracy.
Jesteśmy w trwałej walce duchowej. Ta walka trwa w nas do ostatniej sekundy życia ziemskiego.
Możemy w niej wygrywać,bo mamy wielkiego obrońcę- Jezusa Chrystusa, który jest naszym pancerzem, naszą zbroją w tej walce.
Wiara w Jezusa Chrystusa przeciwstawia się złemu. Jeżeli poznamy nauki Jezusa Chrystusa - Jego Ewangelię, to nie pozwolimy się zwodzić i oszukiwać, bo ta Ewangelia pozwoli nam odczytywać i oceniać nasze myśli - ich pochodzenie. Duch Boży będzie nas pouczał, a zły duch będzie nas zwodził i oszukiwał. Jeżeli poznamy Jezusa, to nie pozwolimy się oszukiwać. Naszą siłą ogromną jest nasza modlitwa.

Oczywiście, że demony, czy szatan mogą wpływać na nasze samopoczucie i nasyłać nam myśli. Co więcej demony mogą powodować ból fizyczny, dolegliwości, a nawet choroby fizyczne i psychiczne. Ale my musimy z tym walczyć. Tak jak napisała Wybrana, mamy ukochanego JEZUSA CHRYSTUSA (org. JEHUSZUA ha MASZIJACH), który jest naszym Obrońcą.

Jestem zachwycony tymi slowami i uwazam, ze zawsze nalezy uczyc sie od madrzejszych. Czy mozesz napisac w czym konkretnie to "ukochanego" sie przejawia, prosze?

Myślę, że każdy chrześcijanin zna tą odpowiedź, ale dla uzupełnienia zacytuję słowa z Ewangelii Apostoła Jana:
1:1Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo.
1:2Ono było na początku u Boga.
1:3Wszystko przez nie powstało, a bez niego nic nie powstało, co powstało.
1:4W nim było życie, a życie było światłością ludzi.
1:9Prawdziwa światłość, która oświeca każdego człowieka, przyszła na świat.
1:10Na świecie był i świat przezeń powstał, lecz świat go nie poznał.
1:11Do swej własności przyszedł, ale swoi go nie przyjęli.
1:12Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego,
1:13Którzy narodzili się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga.

5:20Ojciec bowiem miłuje Syna i ukazuje mu wszystko, co sam czyni, i ukaże mu jeszcze większe dzieła niż te, abyście się dziwili.
5:21Albowiem jak Ojciec wzbudza z martwych i ożywia, tak i Syn ożywia tych, których chce.
5:22Bo i Ojciec nikogo nie sądzi, lecz wszelki sąd przekazał Synowi,
5:23Aby wszyscy czcili Syna, jak czczą Ojca. Kto nie czci Syna, ten nie czci Ojca, który go posłał.
5:24Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto słucha słowa mego i wierzy temu, który mnie posłał, ma żywot wieczny i nie stanie przed sądem, lecz przeszedł ze śmierci do żywota.

To cytaty. A teraz napisz, bo o to pytał robaczek2, na czym w praktyce polega realizacja tej nauki w Twoim życiu.

Nie czytasz ze zrozumieniem pytań.
Ale jak chcesz, to napisz coś od siebie.