Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt kwi 30, 2024 10:48 pm



Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 902 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 57, 58, 59, 60, 61  Następna strona
 Jezus Chlebem z Nieba 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 26, 2016 10:45 am
Posty: 1304
Płeć: kobieta
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Post Re: Jezus Chlebem z Nieba
Yarpen Zirgin napisał(a):

Nadal nie ma tam nauki, że Ciałem i Krwią Chrystusa, które mamy spożywać, jest wiara. Za to ciągle w Biblii jak wół stoi, że Zbawiciel powiedział "to jest moje Ciało" o chlebie, a o winie "to jest moja Krew Przymierza". Mam nadzieję, że znasz te fragmenty?

A dlaczego nie widzisz w wodzie Jezusa, w świetle, w krzewie winnym, w owczarni jako pasterza. Czyż Jezus nie mówił, że jest wodą żywą, krzewem winnym, światłością światła, dobrym pasterzem?
Czyżbyś wybiórczo przyjmował porównania?
Mam nadzieję, że znasz te fragmenty?
B.W.E.Jana
6:26Odpowiedział im Jezus i rzekł: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, szukacie mnie nie dlatego, że widzieliście cuda, ale dlatego, że jedliście chleb i nasyciliście się.
6:27Zabiegajcie nie o pokarm, który ginie, ale o pokarm, który trwa, o pokarm żywota wiecznego, który wam da Syn Człowieczy: na nim bowiem położył Bóg Ojciec pieczęć swoją.
6:28Rzekli więc do niego: Cóż mamy czynić, aby wykonywać dzieła Boże? Odpowiedział Jezus i rzekł im:
6:29To jest dzieło Boże: wierzyć w tego, którego On posłał.

Wierzyć

_________________
Miłość Jezusa-moim zbawieniem.
Trwanie w Jezusie-Boga uwielbieniem.


Śr wrz 19, 2018 4:55 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 07, 2008 12:57 am
Posty: 1674
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, protestantyzm
Post Re: Jezus Chlebem z Nieba
Yarpen Zirgin napisał(a):
wybrana napisał(a):
Yarpen Zirgin napisał(a):
Jeżeli coś jest symbolem czegoś, to nie jest prawdziwym tym czymś. Jedno wyklucza drugie.

Symbol nie wyklucza. Symbol odzwierciedla - przedstawia.

Sama sobie zaprzeczasz. Wcześniej pisałaś tak:
Cytuj:
Opłatek jest prawdziwym ciałem i krwią Jezusa ale w formie symbolicznym.

Albo coś jest prawdziwe, albo jest symbolem. Nie da się aby jednocześnie było czymś i symbolem tego czegoś.

Symbol to coś wiecej niż tylko sama rzeczywistość symbolizowana. Zresztą z samego znaczenia slowa to wynika. Symbol "nieprawdziwy" czy "pusty" byłby oszustwem, a mamy obietnicę naszego Pana. Symbol "pusty", nie dawałby tego co przedstawia, nie byłby wiee symbolem. Do tego potrzebne sa dwie wielkosci.


Yarpen Zirgin napisał(a):

Nadal nie ma tam nauki, że Ciałem i Krwią Chrystusa, które mamy spożywać, jest wiara. Za to ciągle w Biblii jak wół stoi, że Zbawiciel powiedział "to jest moje Ciało" o chlebie, a o winie "to jest moja Krew Przymierza". Mam nadzieję, że znasz te fragmenty?

Dlatego właśnie, że dawane do spożywania prawdziwe chleb i wino są prawdziwie przyjmowanym Ciałem i Krwią Pana słusznie tradycja kościelna nazywa je symbolem i sakramementem.

_________________
www.reformowani.pl


Pt wrz 21, 2018 1:41 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Jezus Chlebem z Nieba
P524 napisał(a):
Yarpen Zirgin napisał(a):
wybrana napisał(a):
Symbol nie wyklucza. Symbol odzwierciedla - przedstawia.

Sama sobie zaprzeczasz. Wcześniej pisałaś tak:
Cytuj:
Opłatek jest prawdziwym ciałem i krwią Jezusa ale w formie symbolicznym.

Albo coś jest prawdziwe, albo jest symbolem. Nie da się aby jednocześnie było czymś i symbolem tego czegoś.

Symbol to coś wiecej niż tylko sama rzeczywistość symbolizowana. Zresztą z samego znaczenia slowa to wynika.

No to masz jakieś inne słowniki. :)

Cytuj:
Symbol "nieprawdziwy" czy "pusty" byłby oszustwem, a mamy obietnicę naszego Pana.

Chrystus w czasie Ostatniej Wieczerzy powiedział "to jest", a nie "to symbolizuje". Zauważyłeś?

Cytuj:
Yarpen Zirgin napisał(a):
Nadal nie ma tam nauki, że Ciałem i Krwią Chrystusa, które mamy spożywać, jest wiara. Za to ciągle w Biblii jak wół stoi, że Zbawiciel powiedział "to jest moje Ciało" o chlebie, a o winie "to jest moja Krew Przymierza". Mam nadzieję, że znasz te fragmenty?

Dlatego właśnie, że dawane do spożywania prawdziwe chleb i wino są prawdziwie przyjmowanym Ciałem i Krwią Pana słusznie tradycja kościelna nazywa je symbolem i sakramementem.

Tradycja kalwińska, a nie Kościoła Chrystusa, nazywa chleb i wino symbolem. Trzymaj się faktów. :)


Pt wrz 21, 2018 1:47 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 07, 2008 12:57 am
Posty: 1674
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, protestantyzm
Post Re: Jezus Chlebem z Nieba
Yarpen Zirgin napisał(a):
P524 napisał(a):
Yarpen Zirgin napisał(a):
Albo coś jest prawdziwe, albo jest symbolem. Nie da się aby jednocześnie było czymś i symbolem tego czegoś.

Symbol to coś wiecej niż tylko sama rzeczywistość symbolizowana. Zresztą z samego znaczenia slowa to wynika.

No to masz jakieś inne słowniki. :)


No to zajrzyjmy do słownika.
Rzymskokatolicki (nie "kalwiński") Mały Słownik Teologiczny, K. Rahner i H. Vorglimler;

Symbol - (...) (jest) "manifestacją", w której dana rzecz, jako w czymś innym i zarazem z nią związanym, potwierdza samą siebie i w ten sposób także siebie "wyraża"
Jako przykłady podaje np. Trójcę (Ojciec jest samym sobą, wypowiadając siebie w Synu i odróżniając Go zarazem od siebie), dusza (realizuje swoją własną istotę, kiedy łączy się z różnym od siebie ciałem i kształtując je w nim się wyraża), i właśnie sakramenty (jako historyczne symbole działania Boga wobec człowieka w czasie i przestrzeni).

Cytuj:
Cytuj:
Symbol "nieprawdziwy" czy "pusty" byłby oszustwem, a mamy obietnicę naszego Pana.

Chrystus w czasie Ostatniej Wieczerzy powiedział "to jest", a nie "to symbolizuje". Zauważyłeś?

A zauważyłeś co ja napisałem? Zdanie, które wypowiedział Chrystus jest dłuższe niż tylko "to jest": bierzcie i jedzcie/pijcie to jest moje Ciało i Krew.

Yarpen Zirgin napisał(a):
P524 napisał(a):
Yarpen Zirgin napisał(a):
Nadal nie ma tam nauki, że Ciałem i Krwią Chrystusa, które mamy spożywać, jest wiara. Za to ciągle w Biblii jak wół stoi, że Zbawiciel powiedział "to jest moje Ciało" o chlebie, a o winie "to jest moja Krew Przymierza". Mam nadzieję, że znasz te fragmenty?

Dlatego właśnie, że dawane do spożywania prawdziwe chleb i wino są prawdziwie przyjmowanym Ciałem i Krwią Pana słusznie tradycja kościelna nazywa je symbolem i sakramementem.

Tradycja kalwińska, a nie Kościoła Chrystusa, nazywa chleb i wino symbolem. Trzymaj się faktów. :)

Ojcowie to tradycja kalwińska? Jakiś wehikuł czasu mieli?

_________________
www.reformowani.pl


N wrz 23, 2018 6:33 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Jezus Chlebem z Nieba
P524 napisał(a):
Yarpen Zirgin napisał(a):
P524 napisał(a):
Symbol to coś wiecej niż tylko sama rzeczywistość symbolizowana. Zresztą z samego znaczenia slowa to wynika.

No to masz jakieś inne słowniki. :)


No to zajrzyjmy do słownika.
Rzymskokatolicki (nie "kalwiński") Mały Słownik Teologiczny, K. Rahner i H. Vorglimler;

Symbol - (...) (jest) "manifestacją", w której dana rzecz, jako w czymś innym i zarazem z nią związanym, potwierdza samą siebie i w ten sposób także siebie "wyraża"

A teraz porównajmy z tym, co Ty napisałeś:
Cytuj:
Oczywiście, że jest nie tylko prawdziwym "tym czymś", ale jeszcze więcej. Nie tylko "jest", ale także "udziela" nam "to coś" i dlatego jest symbolem. Symbol, to coś większego niż tylko sama rzeczywistość, która uczestniczy w swoim symbolu. Symbol udziela to, co przedstawia, inaczej nie byłby symbolem.

Widzisz różnice?

Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Symbol "nieprawdziwy" czy "pusty" byłby oszustwem, a mamy obietnicę naszego Pana.

Chrystus w czasie Ostatniej Wieczerzy powiedział "to jest", a nie "to symbolizuje". Zauważyłeś?

A zauważyłeś co ja napisałem? Zdanie, które wypowiedział Chrystus jest dłuższe niż tylko "to jest": bierzcie i jedzcie/pijcie to jest moje Ciało i Krew.

Ależ widzę. Nadal nic się nie zmieniło w fakcie, że Chrystus mówi o chlebie "to JEST moje Ciało" i o winie "to JEST moja Krew Przymierza", a nie "to symbolizuje moje Ciało", "to symbolizuje moją Krew Przymierza". :)
Cytuj:
P524 napisał(a):
Yarpen Zirgin napisał(a):
Tradycja kalwińska, a nie Kościoła Chrystusa, nazywa chleb i wino symbolem. Trzymaj się faktów. :)

Ojcowie to tradycja kalwińska? Jakiś wehikuł czasu mieli?

O, to ciekawe. Jakieś przykłady poproszę.


N wrz 23, 2018 9:49 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 07, 2008 12:57 am
Posty: 1674
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, protestantyzm
Post Re: Jezus Chlebem z Nieba
P524 napisał(a):
Symbol to coś wiecej niż tylko sama rzeczywistość symbolizowana. Zresztą z samego znaczenia slowa to wynika.


Yarpen Zirgin napisał(a):
P524 napisał(a):
Yarpen Zirgin napisał(a):
No to masz jakieś inne słowniki. :)


No to zajrzyjmy do słownika.
Rzymskokatolicki (nie "kalwiński") Mały Słownik Teologiczny, K. Rahner i H. Vorglimler;8

Symbol - (...) (jest) "manifestacją", w której dana rzecz, jako w czymś innym i zarazem z nią związanym, potwierdza samą siebie i w ten sposób także siebie "wyraża"

A teraz porównajmy z tym, co Ty napisałeś:
Cytuj:
Oczywiście, że jest nie tylko prawdziwym "tym czymś", ale jeszcze więcej. Nie tylko "jest", ale także "udziela" nam "to coś" i dlatego jest symbolem. Symbol, to coś większego niż tylko sama rzeczywistość, która uczestniczy w swoim symbolu. Symbol udziela to, co przedstawia, inaczej nie byłby symbolem.

Widzisz różnice?

Nie widzę. Widze różnice z tym co Ty piszesz o symbolu.

Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Symbol "nieprawdziwy" czy "pusty" byłby oszustwem, a mamy obietnicę naszego Pana.

Chrystus w czasie Ostatniej Wieczerzy powiedział "to jest", a nie "to symbolizuje". Zauważyłeś?

A zauważyłeś co ja napisałem? Zdanie, które wypowiedział Chrystus jest dłuższe niż tylko "to jest": bierzcie i jedzcie/pijcie to jest moje Ciało i Krew.

Ależ widzę. Nadal nic się nie zmieniło w fakcie, że Chrystus mówi o chlebie "to JEST moje Ciało" i o winie "to JEST moja Krew Przymierza", a nie "to symbolizuje moje Ciało", "to symbolizuje moją Krew Przymierza". :)[/quote]
A dlaczego miałby miałby mówić "to symbolizuje" i co ma wynikać z konstatacji, że Jezus czegos nie mowi. Dawane i spoźywane chleb i wino jest Ciałem i Krwią Chrystusa i dlatego tradycja kościelna mówi o symbolach
Gdyby Chrystus nie powiedział "bierzcie i jedzcie, to jest" o nie byłoby tego symbolu.
Cytuj:
P524 napisał(a):
Yarpen Zirgin napisał(a):
Tradycja kalwińska, a nie Kościoła Chrystusa, nazywa chleb i wino symbolem. Trzymaj się faktów. :)

Ojcowie to tradycja kalwińska? Jakiś wehikuł czasu mieli?

O, to ciekawe. Jakieś przykłady poproszę.[/quote]
Weź cokolwiek z patrologii, jeśli nie wierzysz. Mam Ci szukać?

_________________
www.reformowani.pl


N wrz 23, 2018 10:15 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Jezus Chlebem z Nieba
P524 napisał(a):
Dawane i spoźywane chleb i wino jest Ciałem i Krwią Chrystusa i dlatego tradycja kościelna mówi o symbolach

Tradycja kalwińska, a nie Kościoła Chrystusa. Pisz zgodnie z prawdą.

P524 napisał(a):
Weź cokolwiek z patrologii, jeśli nie wierzysz. Mam Ci szukać?

Tak, to Ty masz wyszukać i wskazać stosowne teksty Ojców Kościoła, bo to Ty stwierdziłeś, że Ojcowie Kościoła nauczali o symbolach w odniesieniu do Eucharystycznego chleba i wina, zadając pytanie: "Ojcowie to tradycja kalwińska?"
Naucz się wreszcie, że dowody przedstawia ten, kto głosi jakąś tezę, a nie osoba ją negująca.


Pn wrz 24, 2018 9:35 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 26, 2016 10:45 am
Posty: 1304
Płeć: kobieta
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Post Re: Jezus Chlebem z Nieba
wybrana napisał(a):
Yarpen Zirgin napisał(a):

Nadal nie ma tam nauki, że Ciałem i Krwią Chrystusa, które mamy spożywać, jest wiara. Za to ciągle w Biblii jak wół stoi, że Zbawiciel powiedział "to jest moje Ciało" o chlebie, a o winie "to jest moja Krew Przymierza". Mam nadzieję, że znasz te fragmenty?

A dlaczego nie widzisz w wodzie Jezusa, w świetle, w krzewie winnym, w owczarni jako pasterza. Czyż Jezus nie mówił, że jest wodą żywą, krzewem winnym, światłością światła, dobrym pasterzem?
Czyżbyś wybiórczo przyjmował porównania?
Mam nadzieję, że znasz te fragmenty?
B.W.E.Jana
6:26Odpowiedział im Jezus i rzekł: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, szukacie mnie nie dlatego, że widzieliście cuda, ale dlatego, że jedliście chleb i nasyciliście się.
6:27Zabiegajcie nie o pokarm, który ginie, ale o pokarm, który trwa, o pokarm żywota wiecznego, który wam da Syn Człowieczy: na nim bowiem położył Bóg Ojciec pieczęć swoją.
6:28Rzekli więc do niego: Cóż mamy czynić, aby wykonywać dzieła Boże? Odpowiedział Jezus i rzekł im:
6:29To jest dzieło Boże: wierzyć w tego, którego On posłał.

Wierzyć
Jeżeli uważasz, ze nie ma tam nauki, że wiara jest podstawą, to czym jest dla ciebie wiara?

_________________
Miłość Jezusa-moim zbawieniem.
Trwanie w Jezusie-Boga uwielbieniem.


Pt paź 05, 2018 9:00 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Jezus Chlebem z Nieba
wybrana napisał(a):
wybrana napisał(a):
Yarpen Zirgin napisał(a):

Nadal nie ma tam nauki, że Ciałem i Krwią Chrystusa, które mamy spożywać, jest wiara. Za to ciągle w Biblii jak wół stoi, że Zbawiciel powiedział "to jest moje Ciało" o chlebie, a o winie "to jest moja Krew Przymierza". Mam nadzieję, że znasz te fragmenty?

A dlaczego nie widzisz w wodzie Jezusa, w świetle, w krzewie winnym, w owczarni jako pasterza. Czyż Jezus nie mówił, że jest wodą żywą, krzewem winnym, światłością światła, dobrym pasterzem?

Ponieważ, pomijając już inną konstrukcję zdania niż w Wieczerniku o chlebie i winie, w Kościele od I wieku jest przekazywana niedosłowna interpretacja tych fragmentów. :)

Cytuj:
Wierzyć
Jeżeli uważasz, ze nie ma tam nauki, że wiara jest podstawą, to czym jest dla ciebie wiara?

Nie ma tam nauki, którą głosisz, a mianowicie, iż to wiara jest Ciałem i Krwią Chrystusa, które mamy spożywać.


Pt paź 05, 2018 9:15 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 26, 2016 10:45 am
Posty: 1304
Płeć: kobieta
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Post Re: Jezus Chlebem z Nieba
Yarpen Zirgin napisał(a):
Nie ma tam nauki, którą głosisz, a mianowicie, iż to wiara jest Ciałem i Krwią Chrystusa, które mamy spożywać.

Jeżeli spożywasz to ciało i pijesz tą krew, czyli jeżeli Jezus jest twoim pokarmem bez wiary, to jesteś niewierzący i jest to duchowe cudzołóstwo.
Cytuj:
6:27Zabiegajcie nie o pokarm, który ginie, ale o pokarm, który trwa, o pokarm żywota wiecznego, który wam da Syn Człowieczy: na nim bowiem położył Bóg Ojciec pieczęć swoją.
6:28Rzekli więc do niego: Cóż mamy czynić, aby wykonywać dzieła Boże? Odpowiedział Jezus i rzekł im:
6:29To jest dzieło Boże: wierzyć w tego, którego On posłał.

_________________
Miłość Jezusa-moim zbawieniem.
Trwanie w Jezusie-Boga uwielbieniem.


Pn paź 08, 2018 4:51 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So wrz 17, 2016 2:23 pm
Posty: 1284
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Post Re: Jezus Chlebem z Nieba
Wybrana, nie obracaj kota ogonem.
Fakt jest taki:
Yarpen Zirgin napisał(a):

Nie ma tam nauki, którą głosisz, a mianowicie, iż to wiara jest Ciałem i Krwią Chrystusa, które mamy spożywać.

I jakos nie stać Cię na przyznanie się do błędu.
Zmieniasz temat, pisząc o przyjmowaniu Ciała i Krwi bez wiary itp. Uciekasz. Owszem, nie należy przystępować do Komunii bez wiary, ale to nie zmienia wykazywanego Ci przez Yarpena błędu, że rozumowanie "wiara jest Ciałem i Krwią Chrystusa, które mamy spożywać" jest niezgodne z Ewangelią.

Gry słów są metodą manipulacji.


Pn paź 08, 2018 5:30 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 26, 2016 10:45 am
Posty: 1304
Płeć: kobieta
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Post Re: Jezus Chlebem z Nieba
Terremoto napisał(a):
Wybrana, nie obracaj kota ogonem.
Fakt jest taki:
Yarpen Zirgin napisał(a):

Nie ma tam nauki, którą głosisz, a mianowicie, iż to wiara jest Ciałem i Krwią Chrystusa, które mamy spożywać.

I jakos nie stać Cię na przyznanie się do błędu.
Zmieniasz temat, pisząc o przyjmowaniu Ciała i Krwi bez wiary itp. Uciekasz. Owszem, nie należy przystępować do Komunii bez wiary, ale to nie zmienia wykazywanego Ci przez Yarpena błędu, że rozumowanie "wiara jest Ciałem i Krwią Chrystusa, które mamy spożywać" jest niezgodne z Ewangelią.

Gry słów są metodą manipulacji.

Tu nie ma manipulacji, tylko z wiarą przyjmujemy Jezusa do swojego życia. Jeżeli przyjmujemy opłatek jako symbol, to nie jest to wyraz konsumpcji ciała i krwi Jezusa Chrystusa, ale jest to wyraz naszej wiary-duchowej łączności w wierze.
Boga wyznajemy w duchu i w prawdzie.

_________________
Miłość Jezusa-moim zbawieniem.
Trwanie w Jezusie-Boga uwielbieniem.


Pn paź 08, 2018 5:42 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So wrz 17, 2016 2:23 pm
Posty: 1284
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Post Re: Jezus Chlebem z Nieba
Ale to już było.... Zdarta płyta.
Żaden opłatek jako symbol. Katolik nie przyjmuje "oplatka jako symbolu". Co Cie nie musi obchodzić.
Ale co wazniejsze: W Nowym Testamencie nie ma nic o opłatku jako symbolu. I dopóki tego nie przyjmiesz, nie ma o czym gadać, bo już Ci to tłumaczono. Szkoda prądu.


Pn paź 08, 2018 8:21 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 19, 2010 11:26 pm
Posty: 3715
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Jezus Chlebem z Nieba
Witaj Wybrana.

Tak sobie czytam wasz trudny dialog i nie ma raczej szans na znalezienie w nim wspólnego mianownika. Zastanawiałem się w jaki sposób można by zbudować most, który pozwolił by zbliżyć dwie zwaśnione strony. Mówi się że mosty łączą i pewnie jest to prawda, mi jednak osobiście pozwalają skracać drogę. Z tym je bardziej kojarzę często pływając promami.

Ten wstęp ad. szczerych intencji i grania w otwarte karty. Nie będę ciebie nawracał na łono Kk, a jedynie skracał dystans nas dzielący.

Popraw mnie jeśli się mylę, ale z naszych wcześniejszych dyskusji wyczytałem między wierszami, że dla ciebie wiarodajnym źródłem jakiejś prawdy wiary jest - doświadczenie. Wierze, że sprawy mają się tak, albo siak, bo tego doświadczyłam. Wierzę w Boga, bo przeżyłem spotkanie z Nim. Wierzę że Duch Święty działa po za Kościołem katolickim, bo zostałam ochrzczona w Duchu Świętym po za nim. To mnie spotkało, tak wierzę...

I apropos "mostu", kiedy apologetyka "wysiada", pozostaje świadectwo.
Mógł bym napisać wiele o Ciele i Krwi Chrystusa, które przyjmuje czasem kilka razy w tygodniu. Czasem o tęsknocie za Jezusem w Niej obecnym. O tym jak bardzo umacnia mnie i daje mi siłę na wiele dni. O tym, że po Komunii zawsze na sercu jest inaczej...

Napiszę jednak nieco bardziej konkretniej i będzie to przeżycie, które nie jest zgodne z tym co naucza Kościół katolicki. Kościół naucza, że nie można przystąpić do Komunii z grzechem ciężkim, tj. świadomym. Kościół słusznie naucza. Piszę to narażając się na krytykę moich współbraci wyłącznie po to, aby uwiarygodnić to świadectwo. Tzn. tak było, nie mam powodu do krętactwa.

Stało się tak pewnego razu w moim życiu, jak przestrzegał apostoł Piotr: Pies powrócił do tego, co sam zwymiotował, a świnia umyta - do kałuży błota. Miałem z tego powodu ogromne poczucie winy. I jakoś nie widziałem siebie na niedzielnej Mszy św, kalającego swoimi raciczkami posadzki świątyni. Postanowienie przed Panem było proste i uczciwe - nie idę. Nie dla mnie, jestem za słaby, niegodny, grzechem śmierdzący...

Ale taka wewnętrzna postawa i postanowienie nie obeszło się bez echa na zewnątrz. To był "szok" dla mojej żony, która szybko sprowadziła mnie na ziemię. Poszedłem więc do kościoła na mszę, ale z mocnym postanowieniem, że nie przyjmę Eucharystii. Stanąłem gdzieś tam pod kolumną. Czytania i kazanie było o... Eucharystii. Taki znak akurat dla mnie. Powoli do mojej świadomości zaczęło się przebijać na nowo czym Ona jest i że źle robię. Na spowiedź było już za późno. W kulminacyjnym momencie, księża wyszli rozdawać Komunię. Do nawy bocznej przy której stałem wyszedł sędziwy staruszek. Podczas udzielania Komunii musiał w jakiś sposób stawiać małe kroczki do przodu, bo od ołtarza uszedł przeszło 15 m i znalazł się tuż przede mną. Kolejny znak który mną wstrząsnął. Jezus pofatygował sie osobiście do mnie, kiedy się jeszcze nie "oczyściłem" przy spowiedzi ze smrodu "rzygowin" i "błota". Dotknął mnie i kocha takiego jakim tam wówczas byłem.

Wreszcie, kiedy przestałem opierać się ewidentnym dla mnie znakom i przyjąłem Eucharystię, kolejne doświadczenie. Mój grzech i sprawiedliwa kara za niego, zawisła na krzyżu. Chrystus ją wziął za mnie. Pozwolił przybić do krzyża swoje ręce... nogi... zapłacił za mnie cały okup. Tyle razy o tym czytałem, a tym razem to przeżyłem. Poczucie winy, wstyd, żal, oczekiwanie na potępienie i sprawiedliwość, wszystko to znikło i zostało zastąpione obecnością Jezusa ukrytego w Eucharystii. Pokój i miłość niczym leczniczy balsam, zaczęło się rozlewać po moim sercu. Rany jakie spowodował grzech, zaczęły się zabliźniać. Na resztę spuszczam zasłonę milczenia wierząc, że tyle wystarczy.

Koniec.

ps. Nie musisz się do mojego postu ustosunkowywać. Chciałem sie z tobą podzielić prawdą, którą wyznaje i wierzę.

;)

_________________
Panie, nie wywyższa się serce moje, oczy moje nie chcą patrzeć z góry. Ps 131


Pn paź 08, 2018 10:30 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 26, 2016 10:45 am
Posty: 1304
Płeć: kobieta
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Post Re: Jezus Chlebem z Nieba
@Jozek,dziękuje ci za twój post. Jest on wyrazem twojej wielkiej wiary i wielkiego twojego serca.
Dla ciebie przyjęcie Eucharystii było wielkim i znaczącym przeżyciem, bo przyjmowałeś Jezusa z wielką wiarą i całą swoją duchowością. Ta wiara i ta miłość która była w tobie, była dla ciebie bardzo umacniająca.
Jezus jest żywy i my przyjmujemy żywego Jezusa do swojego serca, do swojego życia, a przyjęcie Eucharystii jest symbolem, że pragniemy, by Jezus był w nas. Ten opłatek - Eucharystia jest naszą deklaracją. Stanowi uzewnętrznienie naszych duchowych pragnień.
Ale oprócz tego uroczystego przyjęcia musimy przyjmować Jezusa w każdej sekundzie swojego życia, bo Jezus Chrystus jest naszym duchowym pokarmem, który daje nam życie.

_________________
Miłość Jezusa-moim zbawieniem.
Trwanie w Jezusie-Boga uwielbieniem.


Pn paź 08, 2018 11:00 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 902 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 57, 58, 59, 60, 61  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 63 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL