Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 11:03 am



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Płeć duszy i ciała, a ludzka niedoskonałość (wydzielony)... 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 08, 2010 2:54 pm
Posty: 11561
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Płeć duszy i ciała, a ludzka niedoskonałość (wydzielony)
Gregor napisał(a):
sahcim napisał(a):
No własnie pisałeś o dzieciach, że rodzą się z grzeszną naturą(martwym duchem/duchowym DNA) i pisałeś, że każdy rodzący się z takim(martwym DNA) potrzebuje nowego narodzenia aby być wśród zbawionych ale nie napisałeś jak te dzieci z grzesznym/martwym DNA dostepują zbawienia bez tego zanurzenia(nowego narodzenia) i dlatego dopytuje ciebie żebyś mi odpowiedział zgodnie z biblijną wg ciebie zasadą Sola Scriptura czyli biblijnym wersetem(wersetami)...

Wydaje mi się, że też to wyjaśniałem, ale mniejsza o to.
Do momentu wykształcenia się w dziecku moralności nie jest ono w stanie rozróżnić dobra od zła. Moralność kształtuje się w okresie od 7 do 15 roku życia.
Bóg więc i tak uniewinni takie dziecko w przypadku śmierci.
Narodzi się ono na nowo/zostanie zbawione, ale już po tamtej stronie - w wieczności, bo zanurzenie w śmierć Jezusa i oczyszczenie jego krwią następuje w sferze duchowej.
Ale ja nie prosiłem o wyjasnienie tej kwestii wg zasady "sola Gregor" ale wg biblijnej podobno zasady Sola Scriptura...
Poza tym co ma kształtowanie się moralności wspólnego że sferą ducha, który wg ciebie jest martwy od momentu narodzin aż do nowego narodzenia...?

_________________
Postaw, Panie, straż moim ustom
i wartę przy bramie warg moich!
Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa...


Pt mar 17, 2017 6:27 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Płeć duszy i ciała, a ludzka niedoskonałość (wydzielony)
sahcim napisał(a):
Ale ja nie prosiłem o wyjasnienie tej kwestii wg zasady "sola Gregor" ale wg biblijnej podobno zasady Sola Scriptura...

Odpowiedziałem Ci w oparciu o moje rozumienie całości Pisma, więc nie będę Ci go tu w całości cytował. :mrgreen:
Tak odczytuję Biblię i to o czym naucza:
- Boża sprawiedliwość - Bóg nie osądza za to czego nie jesteśmy świadomi
- miłosierdzie i łaska - chce naszego zbawienia, a nie wiecznej śmierci
- bez świadomości grzech dla człowieka nie istnieje
- koniec egzystencji skażonego ducha przez zanurzenie w śmierci Jezusa
- nowe narodzenie
Możesz się z tym zgadzać lub nie.
sahcim napisał(a):
Poza tym co ma kształtowanie się moralności wspólnego że sferą ducha, który wg ciebie jest martwy od momentu narodzin aż do nowego narodzenia...?

Wszystko.
O tym mówił Jezus do faryzeuszy [Jana 9.41]:Rzekł im Jezus: Gdybyście byli ślepi, nie mielibyście grzechu, a że teraz mówicie: Widzimy, przeto pozostajecie w grzechu.
Moralność to nasz duchowy wzrok.
Bez niej jesteśmy ślepi na grzech, więc Bóg nam go nie przypisuje - o tym właśnie powiedział Jezus powyżej.
Gdy moralność uświadamia nam grzech to go zaczynamy widzieć i jesteśmy świadomi swojej grzeszności. To otwiera drogę do świadomego nawrócenia i nowego narodzenia.


Pt mar 17, 2017 6:59 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 08, 2010 2:54 pm
Posty: 11561
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Płeć duszy i ciała, a ludzka niedoskonałość (wydzielony)
Gregor napisał(a):
sahcim napisał(a):
Tak, odpowiedziałeś ale nie wg zasady Sola Scriptura ale wg zasady "sola Gregor" czyli własnej interpretacji tekstu biblijnego przetłumaczonego przez tłumacza, który rozumiał go inaczej... :D
Gregor napisał(a):
Wszystko. O tym mówił Jezus do faryzeuszy [Jana 9.41]:Rzekł im Jezus: Gdybyście byli ślepi, nie mielibyście grzechu, a że teraz mówicie: Widzimy, przeto pozostajecie w grzechu.
Czlowieku ! Ale ty pisałeś o kształtowaniu się moralności DZIECI, które wg ciebie rodzą się duchowo martwe więc moje pytanie:
"co ma kształtowanie się moralności (tych własnie dzieci) wspólnego ze sferą ducha, który wg ciebie jest martwy od momentu narodzin aż do nowego narodzenia"
dotyczyło tychże martwych wg ciebie duchowo dzieci zatem odpowiedz proszę na moje pytanie, a nie dyskutuj sam że swoimi wymysłami...

_________________
Postaw, Panie, straż moim ustom
i wartę przy bramie warg moich!
Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa...


Pt mar 17, 2017 7:18 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Płeć duszy i ciała, a ludzka niedoskonałość (wydzielony)
sahcim napisał(a):
Czlowieku ! Ale ty pisałeś o kształtowaniu się moralności DZIECI, które wg ciebie rodzą się duchowo martwe więc moje pytanie:
"co ma kształtowanie się moralności (tych własnie dzieci) wspólnego ze sferą ducha, który wg ciebie jest martwy od momentu narodzin aż do nowego narodzenia"

Widzę, że nie zrozumiałeś, więc powtórzę.
Co ma wspólnego moralność ze sferą ducha? - wszystko
I kopiuję z poprzedniego postu:
"O tym mówił Jezus do faryzeuszy [Jana 9.41]:Rzekł im Jezus: Gdybyście byli ślepi, nie mielibyście grzechu, a że teraz mówicie: Widzimy, przeto pozostajecie w grzechu.
Moralność to nasz duchowy wzrok.
Bez niej jesteśmy ślepi na grzech, więc Bóg nam go nie przypisuje - o tym właśnie powiedział Jezus powyżej.
Gdy moralność uświadamia nam grzech to go zaczynamy widzieć i jesteśmy świadomi swojej grzeszności. To otwiera drogę do świadomego nawrócenia i nowego narodzenia."
Taki proces dotyczy każdego - również dzieci.


Pt mar 17, 2017 7:34 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 08, 2010 2:54 pm
Posty: 11561
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Płeć duszy i ciała, a ludzka niedoskonałość (wydzielony)
Gregor napisał(a):
sahcim napisał(a):
Czlowieku ! Ale ty pisałeś o kształtowaniu się moralności DZIECI, które wg ciebie rodzą się duchowo martwe więc moje pytanie:
"co ma kształtowanie się moralności (tych własnie dzieci) wspólnego ze sferą ducha, który wg ciebie jest martwy od momentu narodzin aż do nowego narodzenia"

Widzę, że nie zrozumiałeś, więc powtórzę.
No więc może wyjaśnisz mi geniuszu logiki jak martwy od narodzin dziecka duch może poddawać się kształtowaniu jeśli jest nieżywy/martwy aż do czasu nowego narodzenia...?

_________________
Postaw, Panie, straż moim ustom
i wartę przy bramie warg moich!
Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa...


Pt mar 17, 2017 7:58 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Płeć duszy i ciała, a ludzka niedoskonałość (wydzielony)
sahcim napisał(a):
No więc może wyjaśnisz mi geniuszu logiki jak martwy od narodzin dziecka duch może poddawać się kształtowaniu jeśli jest nieżywy/martwy aż do czasu nowego narodzenia...?


A co dla Ciebie znaczy, że duch jest martwy/nieżywy?
Bo może inaczej to rozumiemy?


Pt mar 17, 2017 8:38 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 08, 2010 2:54 pm
Posty: 11561
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Płeć duszy i ciała, a ludzka niedoskonałość (wydzielony)
Gregor napisał(a):
sahcim napisał(a):
No więc może wyjaśnisz mi geniuszu logiki jak martwy od narodzin dziecka duch może poddawać się kształtowaniu jeśli jest nieżywy/martwy aż do czasu nowego narodzenia...?
A co dla Ciebie znaczy, że duch jest martwy/nieżywy?
Ty się mnie nie pytaj co dla mnie znaczy, że duch jest martwy, bo to nie ja twierdzę, że(cyt):
"Wszyscy rodzimy się duchowo martwi - oddzieleni od Boga ze skażoną naturą, która dąży do złego"
Cytuj:
Bo może inaczej to rozumiemy?
Zapewne tak, bo ja wyrażenie "duchowo martwi" rozumiem tak, że osobowa duchowo martwa nie ma życia duchowego w sobie i jako taka nie może poddawać się kształtowaniu duchowemu, bo niby jak kształtować coś martwego, a zatem...?

_________________
Postaw, Panie, straż moim ustom
i wartę przy bramie warg moich!
Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa...


Pt mar 17, 2017 8:52 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Płeć duszy i ciała, a ludzka niedoskonałość (wydzielony)
sahcim napisał(a):
Ty się mnie nie pytaj co dla mnie znaczy, że duch jest martwy, bo to nie ja twierdzę, że(cyt):
"Wszyscy rodzimy się duchowo martwi - oddzieleni od Boga ze skażoną naturą, która dąży do złego"

A Ty uważasz inaczej?
sahcim napisał(a):
Cytuj:
Bo może inaczej to rozumiemy?
Zapewne tak, bo ja wyrażenie "duchowo martwi" rozumiem tak, że osobowa duchowo martwa nie ma życia duchowego w sobie i jako taka nie może poddawać się kształtowaniu duchowemu, bo niby jak kształtować coś martwego, a zatem...?

A o jakie kształtowanie duchowe Ci chodzi?
Ja o niczym taki nie mówiłem.


Pt mar 17, 2017 9:35 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 08, 2010 2:54 pm
Posty: 11561
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Płeć duszy i ciała, a ludzka niedoskonałość (wydzielony)
Gregor napisał(a):
sahcim napisał(a):
Ty się mnie nie pytaj co dla mnie znaczy, że duch jest martwy, bo to nie ja twierdzę, że(cyt):
"Wszyscy rodzimy się duchowo martwi - oddzieleni od Boga ze skażoną naturą, która dąży do złego"
A Ty uważasz inaczej?
Tak, ja nie uważam że rodzimy się duchowo martwi, bo Pan Jezus(Bóg) nie zwrócił by się do swoich uczniów żeby nie zabraniali dzieciom przychodzić do Niego i nie stawiał by istoty duchowo martwej jako wzór do naśladowania...
Gregor napisał(a):
sahcim napisał(a):
Zapewne tak, bo ja wyrażenie "duchowo martwi" rozumiem tak, że osobowa duchowo martwa nie ma życia duchowego w sobie i jako taka nie może poddawać się kształtowaniu duchowemu, bo niby jak kształtować coś martwego, a zatem...?
A o jakie kształtowanie duchowe Ci chodzi?
Ja o niczym taki nie mówiłem.
Jeśli nie mówiłeś o duchowym kształtowaniu pisząc o dzieciach że(cyt): "Moralność kształtuje się w okresie od 7 do 15 roku życia"
to dlaczego stwierdziłeś: "WSZYSTKO" na moje pytanie co ma kształtowanie się moralne wspólnego ze sferą ducha, który wg ciebie jest martwy od momentu narodzin aż do nowego narodzenia...?
Czyżby wg ciebie "moralność" nie dotyczyła sfery ducha...? :D

_________________
Postaw, Panie, straż moim ustom
i wartę przy bramie warg moich!
Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa...


Pt mar 17, 2017 10:07 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Płeć duszy i ciała, a ludzka niedoskonałość (wydzielony)
sahcim napisał(a):
Tak, ja nie uważam że rodzimy się duchowo martwi, bo Pan Jezus(Bóg) nie zwrócił by się do swoich uczniów żeby nie zabraniali dzieciom przychodzić do Niego i nie stawiał by istoty duchowo martwej jako wzór do naśladowania...

Ok. Przyjąłem do wiadomości. ;)

A jak w takim razie rozumiesz poniższy tekst [I Piotra 3.18]:Gdyż i Chrystus raz za grzechy cierpiał, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was przywieść do Boga; w ciele wprawdzie poniósł śmierć, lecz w duchu został przywrócony życiu.
sahcim napisał(a):
Jeśli nie mówiłeś o duchowym kształtowaniu pisząc o dzieciach że(cyt): "Moralność kształtuje się w okresie od 7 do 15 roku życia"to dlaczego stwierdziłeś: "WSZYSTKO" na moje pytanie co ma kształtowanie się moralne wspólnego ze sferą ducha, który wg ciebie jest martwy od momentu narodzin aż do nowego narodzenia...?

Ok. teraz rozumiem, co miałeś na myśli.
Może wyjaśnię Ci co rozumiem pod pojęciem "śmierć duchowa".
Ten termin dla mnie oznacza oddzielenie o Boga, który jest źródłem życia wiecznego.

Każdy człowiek więc rodząc się jest oddzielony od Boga, pozbawiony chwały i nie ma w nim życia Bożego.
Otrzymać duchowe życie, to mieć przywróconą społeczność z Bogiem.
Dlatego Jezus mówił o nowym duchowym narodzeniu.
Ap. Paweł tak to ujął [Rzym.8.10]:Jeśli jednak Chrystus jest w was, to chociaż ciało jest martwe z powodu grzechu, jednak duch jest żywy przez usprawiedliwienie.
Skoro duch jest żywy po usprawiedliwieniu, to oznacza, że bez usprawiedliwienia jest martwy - oddzielony od Boga.

To jednak w niczym nie przeszkadza, aby moralność kształtowała ducha.
Jest wielu ludzi żyjących moralnie, którzy jednak odrzucili życie wieczne gdyż nie uwierzyli Ewangelii.

Biblia mówi też o drugiej śmierci jako ostatecznym i wiecznym oddzieleniu od Boga.
[Obj.2.11]: Kto ma uszy, niechaj słucha, co Duch mówi do zborów. Zwycięzca nie dozna szkody od drugiej śmierci.
[Obj.21.8]: Udziałem zaś bojaźliwych i niewierzących, i skalanych, i zabójców, i wszeteczników, i czarowników, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców będzie jezioro płonące ogniem i siarką. To jest śmierć druga.

Każdy więc człowiek rodzi się w pierwszej śmierci duchowej - z automatu. Jeśli się nawróci, to zostanie obdarzony życiem wiecznym.
Jeśli nie to po śmierci fizycznej czeka go wieczne oddzielenie od Boga nazwane drugą śmiercią.

Tak widzę kwestię duchowej śmierci.


So mar 18, 2017 12:22 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 08, 2010 2:54 pm
Posty: 11561
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Płeć duszy i ciała, a ludzka niedoskonałość (wydzielony)
Gregor napisał(a):
sahcim napisał(a):
Tak, ja nie uważam że rodzimy się duchowo martwi, bo Pan Jezus(Bóg) nie zwrócił by się do swoich uczniów żeby nie zabraniali dzieciom przychodzić do Niego i nie stawiał by istoty duchowo martwej jako wzór do naśladowania...

Ok. Przyjąłem do wiadomości.
No i co z tego, że przyjąłeś skoro w dalszej części swojej wypowiedzi dalej uważasz, że wszyscy jako dzieci rodzą się oddzieloni od Boga czyli wg ciebie w śmierci duchowej, co tym samym stawia cię na pozycji tych uczniów Chrystusa, którzy nie rozumiejąc Go zabraniali dzieciom przychodzić do Niego aby brał ich na ręce i błogosławił je...

_________________
Postaw, Panie, straż moim ustom
i wartę przy bramie warg moich!
Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa...


So mar 18, 2017 1:10 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Płeć duszy i ciała, a ludzka niedoskonałość (wydzielony)
sahcim napisał(a):
No i co z tego, że przyjąłeś skoro w dalszej części swojej wypowiedzi dalej uważasz, że wszyscy jako dzieci rodzą się oddzieloni od Boga czyli wg ciebie w śmierci duchowej, co tym samym stawia cię na pozycji tych uczniów Chrystusa, którzy nie rozumiejąc Go zabraniali dzieciom przychodzić do Niego aby brał ich na ręce i błogosławił je...

To z tego, że szanuję Twoje zdanie, choć uważam inaczej, co właśnie Ci wyjaśniłem wspierając to Pismem.
Niech każdy zostanie więc przy swoim zdaniu.


So mar 18, 2017 1:24 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 08, 2010 2:54 pm
Posty: 11561
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Płeć duszy i ciała, a ludzka niedoskonałość (wydzielony)
Gregor napisał(a):
sahcim napisał(a):
No i co z tego, że przyjąłeś skoro w dalszej części swojej wypowiedzi dalej uważasz, że wszyscy jako dzieci rodzą się oddzieloni od Boga czyli wg ciebie w śmierci duchowej, co tym samym stawia cię na pozycji tych uczniów Chrystusa, którzy nie rozumiejąc Go zabraniali dzieciom przychodzić do Niego aby brał ich na ręce i błogosławił je...
To z tego, że szanuję Twoje zdanie, choć uważam inaczej, co właśnie Ci wyjaśniłem wspierając to Pismem.
No cóż...ja tam znowu nie powiem żebym szanował zdanie kogoś takiego kto wbrew słowom Pana "do takich bowiem należy królestwo Boże"(Mk 10:13) dalej uważa, że są one od urodzenia duchowo martwe, tzn nie mają one Bożego ducha/życia w sobie, który jest sprawcą tego iż jako takie oddają Mu chwałę...(Ps 8:3)

_________________
Postaw, Panie, straż moim ustom
i wartę przy bramie warg moich!
Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa...


So mar 18, 2017 1:48 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt lip 18, 2017 5:09 pm
Posty: 1683
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: stosowny ubiór dla chrzescijanki
Jakub Trela napisał(a):
Człowiekowi który nie dba o swoje życie powiedzielibyśmy że grzeszy gdyż nie szanuje daru jaki dał mu Bóg. A co dopiero gdyby to życie odrzucił?
Czym odrzucenie daru życia różni się od odrzucenia daru płci?


Jako transseksualna osoba nie jestem w stanie żyć rolą genetycznej płci. I to nie jest świadome odrzucenie daru płci, nie jest to intencjonalne. To dzieje się poza wolą człowieka, nie ma na to wpływu.

Już jako dziecko, od kiedy pamiętam mam inną tożsamość płci i jestem pod tym względem jak osoba płci przeciwnej do płci genetycznej / biologicznej. Dziecko jeszcze nie rozumie płciowości i na czym ona polega, ale u mnie już była tożsamość płciowa inna niż genetyczna.

Cytuj:
Z drugiej strony to nie da się nawet płci zmienić. Teraz można najwyżej stworzyć atrapy narządów płciowych płci przeciwnej i zażywać hormony. Płeć, w każdej komórce zostanie pierwotna.
Taka "zmiana" wiąże się z odrzuceniem płodności, a przecież Bóg powiedział "Bądźcie płodni i rozmnażajcie się".


To prawda że płci nie da się zmienić na poziomie kariotypu. Co do płodności, osoba transseksualna i tak tej płodności nie wykorzysta zgodnie z biologią ciała, jest to dla niej niemożliwe. To nie jest odrzucenie płodności ogólnie, to jest niemożność przyjęcia tej płodności w roli płci genetycznej.

Ale jest pragnienie na przykład tej płodności gdyby ciało genetycznie było zgodne z płcią odczuwalną, doświadczaną i przeżywaną. Tym samym nie jest to intencjonalne odrzucenie płodności jako daru. Ta płodność byłaby przyjęta gdyby ciało pasowało do płci doświadczanej. Jak byś się czuł jako mężczyzna w ciąży, rodzący, mężczyzna matka? A jak się czujesz jako mężczyzna ojciec? Na swoim miejscu.

Gregor napisał(a):
Kto daje człowiekowi prawo do decyzji o zmianie? Oczywiście sam człowiek i nikt inny - to pycha ludzka. Brawo JA!


Jako katolik nie popieram i nie mogę popierać korekty płci w sensie operacyjnych ingerencji w ciało. Jednak ta ocena zawarta w powyższej wypowiedzi jest formą pewnego rodzaju już osądu osób które są dotknięte tym zaburzeniem / wadą rozwojową trudną do wyobrażenia sobie.

Nie wiem czy to dokładnie pycha ludzka pcha osoby dotknięte tym zaburzeniem do rozpaczliwych form osiągnięcia integracji i harmonii płci i własnej tożsamości, własnego człowieczeństwa, własnej osoby, życia po prostu. Korekta nie jest rozwiązaniem. Ale jednocześnie trudno jest pomóc takiej osobie kiedy przestaje funkcjonować. Zostawmy osąd Bogu samemu. Tylko Bóg zna okoliczności.

Cytuj:
Moim zdaniem najważniejszym organem płciowym jest sam mózg.


A mój jest... męski?

Cytuj:
Jest on na tyle plastyczny, że człowiek może sobie wmówić cokolwiek i w to wierzyć.
Jeśli ktoś uważa, że jest drzewem to ma prawo obciąć sobie ręce i implantować w to miejsce gałęzie?


Nie, to nie kwestia urojenia czy wmawiania sobie czegoś. To nie kwestia wiary. To jest niezależne od woli człowieka. Nie można sobie tym sterować jak kto chce. To jest jakby wdrukowane, jakby zaprogramowane, po prostu jest się osobą płci przeciwnej do genetyki / biologii ciała, wraz z cechami psychicznymi, mózgiem, osobowością, umysłem, sposobem bycia, upodobaniami, tym wszystkim co składa się na człowieka, na jego osobę, tożsamość, sposób postrzegania.

Cytuj:
To co stworzył Bóg jest z założenia doskonałe i kompletne, a więc nie potrzebuje poprawki czy korekty. To samo dotyczy płciowości.


To prawda że to co stworzył Bóg jest doskonałe, ale istnieją pewnego rodzaju zaburzenia, co jest konsekwencją grzechu pierworodnego.

Cytuj:
Biblijne nauczanie jest takie, że Bóg każdego człowieka powołuje do życia w jego ostatecznej fizycznej formie jako mężczyznę lub kobietę.
Skażone zaś grzechem umysły wywracają ten porządek do góry nogami, nazywając to orientacją seksualną.


Transseksualizm nie jest orientacją seksualną i nie dotyczy orientacji seksualnej. Nawet nie dotyczy sfery seksualności. Dotyczy sfery tożsamości - osoby człowieka, jego życia.

Cytuj:
Ja natomiast uważam, że świadomość to sfera duchowa, a nie materialna.
Dlatego zdrowi fizycznie mężczyźni i kobiety są w stanie zaprzeczyć swojej płci i twierdzić, że są kimś innym - to się dzieje na poziomie umysłu, który wg mnie nie jest tworem materialnym,-fizyczną częścią ciała/mózgu.


To nie jest zaprzeczenie swojej płci genetycznej, nie w taki sposób. Tego nawet nie da się zaprzeczyć bo jest to biologicznym faktem. To jest raczej odczucie jakby coś podmieniło to ciało lub podmieniło mózg / psyche, tożsamość, to daje wrażenie jakby uwięzienia w czymś co daje odczucie nie pasującego do osoby.

To można zobrazować banalnym przykładem, jesteś mężczyzną a rano budzisz się w ciele kobiety i masz żyć jak kobieta a przecież jesteś sobą, facetem. Nie potrafisz być kobietą i nie chcesz być kobietą bo wiesz i czujesz kim jesteś. Gdzie jest twoje ciało pasujące do reszty, do ciebie? Wyobraź sobie taką sytuację, nieco koszmarna...?

Cytuj:
Napisałem "sfera duchowa", bo umysł czy świadomość wg mnie nie są bytem materialnym - podobnie jak myśli.
Świadomość to zdawanie sobie sprawy z istnienia nas samych i otaczającej nas rzeczywistości dlatego dzieci rodzą się nieświadome wszystkiego: swojej grzeszności, płciowości itd., ale duch jest kompletny bo pochodzi od Stwóry, który nie popełnia błędów.


Piszesz że sfera duchowa, duch jest kompletny, jednocześnie podkreślając że transseksualizm odbywa się na poziomie tej sfery duchowej, niematerialnej. Tym samym to sugerowałoby że na przykład dusza mężczyzny w jakiś sposób znalazłaby się materialnym ciele kobiety, i vice versa, dusza kobiety znalazłaby się w materialnym ciele mężczyzny.


N cze 07, 2020 6:47 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 08, 2010 2:54 pm
Posty: 11561
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: stosowny ubiór dla chrzescijanki
equuleuss napisał(a):
Transseksualizm nie jest orientacją seksualną i nie dotyczy orientacji seksualnej. Nawet nie dotyczy sfery seksualności. Dotyczy sfery tożsamości - osoby człowieka, jego życia.
Wybacz pytanie ale jako osoba wierząca w nieśmiertelność duszy przyjmujesz(jak mniemam) to, co naucza Kościół w temacie duszy, tzn iż jest ona "formą ciała"...jeśli więc dusza jest elementem duchowym, ale jest to dusza albo kobiety albo mężczyzny czyli nie bez odniesienia do ciała, to co ze zmartwychstaniem twojego(nie twojego) ciała ?

_________________
Postaw, Panie, straż moim ustom
i wartę przy bramie warg moich!
Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa...


N cze 07, 2020 9:01 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL