Autor |
Wiadomość |
hmhmm
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N maja 11, 2014 2:01 am Posty: 1870
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
|
Re: Jedność Chrześcijan
sahcim napisał(a): Tak więc z katolickiej perspektywy ubogaceniem jest to, że jeśli Bóg jest naszym Ojcem, Chrystus Jezus naszym bratem i przyjacielem, a Maryja(Jego matka) naszą Matką, to my możemy uważać(nazywać siebie) braćmi w wierze... Coś jak rodzina, hmm?
|
N maja 17, 2015 6:48 am |
|
|
sahcim
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz kwi 08, 2010 2:54 pm Posty: 11561
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Jedność Chrześcijan
hmhmm napisał(a): sahcim napisał(a): Tak więc z katolickiej perspektywy ubogaceniem jest to, że jeśli Bóg jest naszym Ojcem, Chrystus Jezus naszym bratem i przyjacielem, a Maryja(Jego matka) naszą Matką, to my możemy uważać(nazywać siebie) braćmi w wierze... Coś jak rodzina, hmm? Czemu się dziwisz, skoro ten, który zaświadcza iż żyje w nim duch Chrystusowy(ap Paweł) wyznawców wcielonego Boga Logos, pełniących wolę Ojca Niebieskiego, nazywa(jak Chrystus) swoimi braćmi/siostrami i pisze z natchnienia tego Ducha, że są z Bożego rodu(Dz 17:28)...
_________________ Postaw, Panie, straż moim ustom i wartę przy bramie warg moich! Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa...
|
N maja 17, 2015 9:28 am |
|
|
hmhmm
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N maja 11, 2014 2:01 am Posty: 1870
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
|
Re: Jedność Chrześcijan
sahcimUbogaćmy jeszcze bardziej naszą perspektywę. Zacznijmy od tego, że nie zdziwiłem się. Zaciekawiło mnie to. Jak zapewne wiesz słowa mają podwójne znaczenie. Dosłowne i coś na zasadzie barwy, czy melodii. Przykładowo, jeśli para wybiera się na konkurs taneczny jeden powie: "Połamania nóg", czyli życzy powodzenia, a nie połamania kończyn. Drugi powie: "Mam nadzieję, że wam się uda", czyli tak jakby nadzieja była potrzebna do tego, żeby naszym tancerzom się udało, jakby byli nieudolni. A teraz wyobraź sobie, że ta druga osoba zwyczajnie ma nadzieję, a wcale tancerzy za nieudolnych nie uważa. Czyli to co mówi, znaczy dokładnie to, co mówi, nic ponadto. Inaczej rzecz ujmując, gdy zapytałem: "Czyli coś jak rodzina, hmm?", to liczyłem na odpowiedź tak, albo nie. Nie było w tym ani krzty zdziwienia. Choć owszem, zaciekawiło mnie takie podejście. Gdybym był zdziwiony, to napisałbym coś w rodzaju: "Hmm, dziwne", co z kolei mogłoby zostać odebrane jako obraza. Łapiesz, o co mi chodzi?
|
N maja 17, 2015 10:03 am |
|
|
sahcim
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz kwi 08, 2010 2:54 pm Posty: 11561
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Jedność Chrześcijan
hmhmm napisał(a): Inaczej rzecz ujmując, gdy zapytałem: "Czyli coś jak rodzina, hmm?", to liczyłem na odpowiedź tak, albo nie. Trzeba było tak od razu...a więc wychodząc naprzeciw twoim oczekiwaniom napiszę: tak...(i idę spać)
_________________ Postaw, Panie, straż moim ustom i wartę przy bramie warg moich! Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa...
|
N maja 17, 2015 11:07 am |
|
|
hmhmm
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N maja 11, 2014 2:01 am Posty: 1870
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
|
Re: Jedność Chrześcijan
sahcim napisał(a): hmhmm napisał(a): Inaczej rzecz ujmując, gdy zapytałem: "Czyli coś jak rodzina, hmm?", to liczyłem na odpowiedź tak, albo nie. Trzeba było tak od razu...a więc wychodząc naprzeciw twoim oczekiwaniom napiszę: tak...(i idę spać) kolorowych hahaha
|
N maja 17, 2015 11:08 am |
|
|
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 16900
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Jedność Chrześcijan
A widzisz...on pracuje często w nocy i teraz mógł pisać, że czas na odpoczynek. Jak zrozumiałeś to w duchu jedności? Dla mnie nie było dwuznaczności, bo wyszłam z zupełnie innego założenia. Nie powinniśmy mylić jedności z szyciem wszystkim na tę samą miarę. Nawet Bóg podchodząc do człowieka wykorzystuje jego osobowość i stopień dojrzałości, i na tym pracuje. Jak w Biblii, ewolucja czystej krwi. A na końcu rozliczenie wg stopnia poznania prawdy i owoców miłości. A na jedność organizmu Kościoła katolicyzm i prawoslawie mają tę samą receptę. Pracują jednak nad poszczególnymi tematami, która można ujednolicić, np rozumieniem rozwodów. Czytałam wypowiedzi polskich duchownych, wrzucę link do prawosławnego w katolickim czasopiśmie.
|
N maja 17, 2015 12:33 pm |
|
|
hmhmm
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N maja 11, 2014 2:01 am Posty: 1870
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
|
Re: Jedność Chrześcijan
merssI Ty przeciwko mnie?! Zlituj się, proszę Cię! Powtarzam, co mówiłem na początku. Ekumenizm się nie uda. Nie w obecnych okolicznościach. Może kiedyś... I przypuszczam, że papież doskonale sobie z tego zdaje sprawę. Ja wszystko rozumiem, fajnie jest mieć "sny o potędze", ale w obecnych czasach, to jest sen mrówki o byciu słoniem. wszyscyRóbcie jak uważacie za stosowne. Ja tylko wyrażam swoją opinię, a jeśli pretensje różnego rodzaju (tak, tak kochani) uważacie za narzędzie ekumeniczne, to się bardzo zdziwicie. Temat powinien się nazywać: "pochwała katolicyzmu i eliminacja całej reszty". Jako "niekatolik" tak odebrałem wasze ekumeniczne zabiegi. Pamiętajcie, to Wam na ekumenizmie zależy, kwestia sprawienia, żeby zależało też innym, a sposoby na to są... W Biblii na przykład... Ja temat opuszczam, pozdrawiam gorąco.
|
N maja 17, 2015 1:21 pm |
|
|
Małgosia
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Wt lis 15, 2011 10:38 pm Posty: 17577
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Jedność Chrześcijan
hmhmm napisał(a): merss I Ty przeciwko mnie?!
Zlituj się, proszę Cię!
Powtarzam, co mówiłem na początku. Ekumenizm się nie uda. Nie w obecnych okolicznościach. Może kiedyś... I przypuszczam, że papież doskonale sobie z tego zdaje sprawę. i chyba nie zrozumiałes tego, co napisała merss, bo wcale nie mówiła o jednoczeniu pod herbem papieża, a o tym, że: merss napisał(a): Nie powinniśmy mylić jedności z szyciem wszystkim na tę samą miarę.
_________________ "Tylko miłość jest twórcza. Nienawiść prowadzi donikąd". /Maksymilian Kolbe/
|
N maja 17, 2015 1:29 pm |
|
|
Batkonto
|
Re: Jedność Chrześcijan
hmhmm napisał(a): Pamiętajcie, to Wam na ekumenizmie zależy, kwestia sprawienia, żeby zależało też innym ? Jeśli ktoś ma wrażenie robienia łaski komuś poprzez ekumenizm, to ja dziękuję. Chrześcijaństwo to religia szeregowców, nie generałów. Tutaj nie ma ani dyplomów oficerskich z wyróżnieniem, ani brylowania na salonach.
|
N maja 17, 2015 1:41 pm |
|
|
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 16900
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Jedność Chrześcijan
Biały kamyk z nowym imieniem- to ostateczna tożsamość. Nie dotyczy tego świata. Może to zostawić Bogu?
Wśród ateistów mamy całą gamę postaw. Napiszę jedno zdanie w konkretnym kontekście i atak- nie wrzucaj wszystkich do jednego wora! Nie wrzucam wartościująco, bo wrzucić nie mogę skoro ludzi nie postrzegam pod flagą określonego światopoglądu..ooooo katolik ten jest z wysokiej półki, agnostyk- na przeklasowanie, ateista- na rzeź! Teraz możemy zejść piętro niżej i zabrać się za wierzących- oczywiście katolik stoi na górze Tabor, reszta wyznań/religii to ludzki odrzut. Ze sztandaru przynależności...
Weźmy katolików w jeden wór. I co mamy? Niedojrzała wiara, czyli fundamentalizm, który tłumi wątpliwości i często przerzuca na innych, podczas, gdy wiara dojrzała wierzy, mimo wątpliwości. I nadal siedzimy w kluczach podziału.
Przeżywanie wiary zawsze jest zabarwione subiektywnymi czynnikami i zawsze jest to spojrzenie z jego określonej perspektywy. Uważam, że dlatego potrzebna jest wspólnota Kościoła. Wspólnota tworzy kontekst. Wiara rodzi wątpliwości, pojawiają się trudne pytania. Ci, którzy nie potrafią udźwignąć własnych poważnych wątpliwości i pytań, bo chcą, by wiara dała im ostateczną pewność, mylą swoje widzenie wiary z eschatologiczną visio beatifica (szczęśliwym oglądaniem). I oglądają u zielonoświątkowców... Ludzie, którzy nie potrafią sprostać własnym wątpliwościom, często przerzucają je na innych. Pozbywają się ich za pomocą mechanizmu projekcji, z innymi zaciekle walczą. Tak naprawdę walczą sami ze sobą, z własnymi nieujawnionymi wątpliwościami, własnym cieniem. Mam teraz taką sytuację na forum. I oczekuje się ode mnie ukarania winnych, tyle, że ja widzę inaczej niż strony oczekują. Powinnam być jednoosobowym odziałem specjalnym, łączącym w sobie gniew przeciw niewiernemu katolikowi, zapał i odwagę krzyżowca oraz możliwości umysłowe profesora Oxfordu, do tego nie powinno mi zabraknąć urzekającego i szczerego poczucia humoru w czynieniu porządków między zwaśnionymi stronami. Ogłoszono już winną- ja! I dlatego niektórzy odejdą w geście protestu, że nic nie zrobiłam- czyli nie wykonałam polecenia jednej ze stron. Fałszywe 'ja' wciąż gada i gada, zazwyczaj na swój własny temat. Prawdziwe 'ja' ma zawsze do przekazania coś dobrego. Tu łapiemy klucz ponad podziałami wyznaniowymi. Nie urawniłowka, ale szukanie możliwości współdziałania dla dobra innych. Nie dominacja i wykluczenie. Należymy do Boga i to powinno wystarczać. Wpuścimy do siebie jak ktoś o to prosi, wcześniej niech żyje jak mu sumienie podpowiada. Odpowie za to przed Bogiem.
Bóg objawia się poprzez wolność, wyobraźnię i kreatywnosć. W przyrodzie znajdziemy bogactwo form, od meduz po kangury pustynne, które zamieniaja swój mocz w napój dal potomstwai jeszcze 2500 odmian cykad, z których część pojawia się co 17 lat. Tymczasem ludzie zainteresowani są przede wszystkim stabilnością, nawet jeśli oznacza ona ostatecznie tylko nudę i śmierć.
Diament jest nieśmiertelny, ale w swej głupocie chce być tylko sam i to najcenniejszy. Innych by najlepiej w pospolity węgiel na wieczne spalenie...
Mało ekumeniczne, tak mi wyszło, niedziela i wywołanie do tablicy bez odklepanych formułek.
A nasza osobista wiara nie może rościć sobie pretensji absolutyzacji, nie powinniśmy mylić z pełnią poznania.
Z mojego punktu widzenia mam się skupić nad przypowieścią o Samarytaninie i szukać w głąb siebie.
|
N maja 17, 2015 2:24 pm |
|
|
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 16900
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Jedność Chrześcijan
A teraz trochę żartobliwie, z pewnej książki dotyczacej praktyk ekumenicznych. Pewna znacząca Angielka postanowiła w dowód protestu w sprawie wyświęcania kobiet przejść na katolicyzm. Wygrano dwoma głosami. Zabrakło dwóch osób, którzy byli przeciwni, ale z powodu kłopotów komunikacyjnych nie dotarli na czas na głosowanie. Wybrała czas i miejsce. Ustaliła czas swego 'nawrócenia' na dzień urodzin królowej i do tego w kaplicy Parlamentu. Do tego, by nie zakłócać przebiegu nabożeństwa poproszono księdza do pilnowania drzwi, tyle, że on był niewidomy i reporterzy szybko to wykorzystali wchodząc innymi drzwiami. Ona pełna zaangażowania wyznała podczas nabożeństwa (oczywiście w błysku fleszy, bo reporterzy wdarli się do kaplicy): Wierzę mocno i wyznaję każdą prawdę z osobna i razem wszystkie prawdy jakie się zawierają w Symbolu Apostolskim, którego używa święty Kościół rzymski. Dodała do nich od siebie: I akceptuję całość nauczania papieża Jana Pawła II, wszystkich jego następców a także magisterium Kościoła. Takich słów, jak podaje autor tej sceny, nie wypowiadają nawet klerycy. Była to chyba pierwsza msza w tej kaplicy od czasu Tudorów. Użycie kadzidła uruchomiło alarm przeciwpożarowy, strażacy wdarli się podczas nabożeństwa do kaplicy
Zrobił się z tego faktu ogromny problem polityczny dla samych katolików. Na księdzu zaangażowanym w ten niedyplomatyczny proceder skupił się gniew wszystkich katolickich biskupów. Przeprosił na piśmie wszystkich, ale...najtrudniej uzyskać wybaczenie najbliższych. O sobie powiedział, że gdyby był anglikańskim terrorystą i chciał storpedować wysiłki katolickich biskupów, nie zdołałby wykonać lepszej roboty. Wezwany do ojca kardynała Hume'a wysłuchał promiennej reprymendy złożonej ze słów: jak idiota, nieodpowiedzialny, naganne. Był przekonany, że właśnie traci posadę, która miała służyć ekumenizmowi, lecz, gdy gniew poczerwienionego na twarzy ojca kardynała osiągnął szczyt, on nagle przerwał i zakończył: I niech ksiądz powie pannie Widdecombe, że z radością witam ją w Kościele.
|
N maja 17, 2015 4:46 pm |
|
|
Batkonto
|
Re: Jedność Chrześcijan
Merss jak zwykle przyszła i pozamiatała w temacie...
|
N maja 17, 2015 7:38 pm |
|
|
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 16900
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Jedność Chrześcijan
A możecie mi dać cynk wcześniej, bym nie właziła? Będę grzeczna i nawet czytać nie będę.
|
N maja 17, 2015 7:44 pm |
|
|
Batkonto
|
Re: Jedność Chrześcijan
merss napisał(a): A możecie mi dać cynk wcześniej, bym nie właziła? Będę grzeczna i nawet czytać nie będę. To jest właśnie ta kobiecość na pełnych obrotach - nigdy nie wiadomo, czy odpowiada żartem, czy serio. Na wszelki wypadek jednak powiem, że sam żartowałem.
|
N maja 17, 2015 7:46 pm |
|
|
Jockey
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Śr cze 05, 2002 9:54 pm Posty: 14119 Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Jedność Chrześcijan
Ciekawi mnie wasze stanowisko w sprawie budowania ekumenizmu po tej deklaracji http://pl.radiovaticana.va/news/2015/05 ... ki/1144809I kiedy polscy protestanci dojdą do podobnych wniosków
_________________ "Nie wiem skąd się wzięło tylu ekspertów od polityki zagranicznej. Do tej pory to zwykli epidemiolodzy byli."
|
Pn maja 18, 2015 7:34 pm |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 80 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|