1.ile dań dziennie można jeść?(ja jem tylko śniadanie obiad i kolację)
2.przeczytalem że podjadanie między posiłkami to grzech.czyli jeśli zjem sobie np jakiś słodycz lub owoc lub np loda między posiłkami to grzech?
3.czy jeśli zjem sobie wieczorem po kolacji później z rodziną przed tv chipsy na spółkę to też grzech?
4.albo jeśli zjem sobie np batona a później loda albo jak jesteś na plaży i kupisz sobie loda a szybciej już jadles jakiś smakołyk to też grzech?
5.czy jeśli lubię pić soki i będę je pił cały dzień czyli 8 szklanek dziennie w odstepach czasowych to bedzie grzech?
6.czy jak jestem na jakiś urodzinach albo na święta u babci i zjeżdża się rodzina i jemy obiad. Później po może ok 1 godzinie babcia przyniesie do np kawy lub herbaty ciasto i się poczestuje to będzie to grzech np że to podjadanie między posiłkami?
7.czy ja musze liczyć kalorie ile to ja zjadłem aby nie przekroczyć dziennego zapotrzebowania na kalorie.
8.czy jak jestem na urodzinach i mają tam chipsy i paluszki i będę je jadł to grzech albo jak będę po obiedzie i usiade chwilę przed tv i pojem kilka ciasteczek to też grzech?
9.BARDZO PROSZĘ O DOKLADNE ODPOWIEDZI DO KAZDEGO PUNKTU I BARDZO DZIEKUJE ZA POMOC (Z REGULY NIE JESTEM WIELKIM OBZERACZEM BO MAM NIEDOWAGE ALE BARDZO ŚCIŚLE PRZECHODZILEM WIELKI POST I TAK OD 2 DNI MYŚLĘ O TYM JEDZENIU)

Nie popadajcie w paranoję. Dopóki nie szkodzi to znacznie waszemu zdrowi, można jeść co się chce i ile się chce. Nawet o Jezusie mówiono, że jest żarłokiem i pijakiem Kim są ludzie, którzy zabraniają nam wzorować się na Jezusie?

filipian 3:19
"Ich losem - zagłada, ich bogiem - brzuch, a chwała - w tym, czego winni się wstydzić. To ci, których dążenia są przyziemne."

No Boro teraz to pojechales:) Jezus zadawal sie z pijakami i zarlokami i cudzoloznicami etc,bo glosil im ewangelie ale nie znaczy ,ze taki byl. Ludzie go tak obmawiali aby pokazac sie w dobrym swietle.

Jeśli czyimś bogiem jest brzuch to oczywiście grzeszy. Ale sam brzuch nie jest zły, tylko postawa. Jeśli czyimś bogiem jest praca to również grzeszy, co nie oznacza, że ciężka praca sama w sobie jest grzechem. Zgrzeszymy jeśli cokolwiek stanie się naszym bogiem i przyćmi nam prawdziwego Boga. Nawet rzeczy zazwyczaj dobre lub neutralne.

Umiarkowanie w jedzeniu i piciu oznacza, aby z przejedzenia nie trafić na pogotowie,jeżeli nie wyrządzasz sobie krzywdy jedzeniem jest wszystko ok.Trzeba zawsze miec umiar,a w piciu przeważnie,chodzi o alkohole.Dziwię sie tym ludziom,którzy w święta z przejedzenia trafiaja do szpitala,zastanawiam sie,czy ci ludzie są tak łakomi,czy na co dzień nie mają jedzenia,i na świeta chcą sie najeść na zapas.

Nie chodzi o to by nie zrobic sobie krzywdy , tylko o to by jedzenie lub picie nie stalo sie dla nas najwazniejsze, wypierajac nawet Boga. "nie samym chlebem czlowiek żyje" Wszystko co przyslania Boga staje sie dla czlowieka balwochwalstwem, i w tym znaczeniu brzuch moze sie nim stać.