Sorry, ale to dość kuriozalne - zarzuty wobec Kościoła że ktoś robi coś PRZECIW Jego nauczaniu ze strony przedstawiciela Prawosławia, które, wbrew Biblii, DOPUŚCIŁO INSTYTUCJONALNIE praktykę rozwodów.

Na siłę? A dlaczego zakazano odprawiania Liturgii w Pawłowie Starym? To też nic nie znaczący incydent, wyszukany na siłę?

A tutaj narzekania pewnego diakona z UKGK, że świeżo po incydencie z Pawłowem Starym i śmierci o. Romana Piętki:

"ojciec Roman wskazał na naszego Metropolitę, pismo w tej sprawie wystosowali również wierni, Metropolita pisemnie zadeklarował gotowość przejęcia, tymczasem do o. Romana przyszło pismo z Siedlec, że oto Ks. Biskup Kiernikowski jako delegat Rzymu obejmuje jurysdykcję nad Kostomłotami. Wbrew woli zainteresowanych, wbrew oczywistej chyba zasadzie, że wierni tradycji bizantyjskiej winni podlegać biskupowi tejże tradycji, a do tego w kontekście świeżej jeszcze sprawy Pawłowa Starego...
Bardzo źle się stało.

A narzekania grekokatolików na wywiad świętej pamięci kardynała Glempa dla Cerkiew.pl? Sprawa zaledwie sprzed roku. Aż biskupi musieli się sprawą zająć. Oddajmy głos samym grekokatolikom:

Fakty były takie, że księża rzymskokatoliccy niejednokrotnie szukali argumentów, aby uniemożliwić grekokatolikom nabożeństwa. Zdarzało się, iż ksiądz odmawiał udostępnienia świątyni twierdząc, że nie ma takiej potrzeby, gdyż umożliwia grekokatolikom śpiewanie kolęd ukraińskich w okresie Bożego Narodzenia. Niejednokrotnie księża rzymskokatoliccy, wykorzystując swą uprzywilejowaną sytuację, ograniczali prawa kapłanów greckokatolickich w celu skłonienia wiernych do zmiany obrządku na łaciński. Bywało też tak, że nie wydawano metryk chrztu grekokatolikom, którzy chcieli zawrzeć małżeństwo w obecności swego kapłana. Sprawa pochówku wiernych wyglądała podobnie. Były przypadki, kiedy ksiądz rzymskokatolicki zagrażał, że jeśli on sam nie będzie chował umarłego, to pogrzeb się nie odbędzie. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Czy w takim przypadku kardynał nie powinien zapłakać nad zachowaniem swoich braci w kapłaństwie?

http://grekokatolicy.pl/aktualnosci/re- ... ciowy.html

Przykłady można mnożyć...



O wiele cenniejsze obiekty, z punktu widzenia grekokatolików, odebrali im ich łacińscy bracia:

" Z jednej strony grekokatolicy walczą o kilka mało istotnych obiektów, a nie zwracają się o rekompensatę od rzymokatolików, którzy użytkują o wiele cenniejsze obiekty. Kwestia cerkwi użytkowanych przez rzymokatolików będzie rozpatrywana w kolejnym artykule poświęconym wyłącznie relacjom pomiędzy grekokatolikom a rzymokatolikom."

http://www.grekokatolicy.pl/aktualnosci ... lszy..html

Wybacz, ale nie daję wiary temu, że lepiej znasz losy rodziny tego pana, niż on sam.


Ma tutaj wiele do rzeczy, ponieważ tłumaczy, czemu za konkretne czyny nie może odpowiadać ta grupa konfesyjna, która została wyrżnięta w pień parę dekad wcześniej.


Owszem, one może nie mają z tymi czynami nic wspólnego, ale cała ta sytuacja po części wyjaśnia niechęć mieszkańców Turkowic do lokalizacji prawosławnego monasteru w ich wsi (nb. nie zamieszkiwanej przez prawosławnych). Ciekaw jestem, czy budowa pomników czy domów pamięci im. Romualda Rajsa w każdej podlaskiej wsi spotkałaby się z takim samym uznaniem, jakie ty oczekujesz od mieszkańców Turkowic.


Przytoczyłeś opinię jednego grekokatolika, zatem niczego nie wykazałeś. Poza tym, nałożenie na autora przytoczonej opinii kar kościelnych nie dodaje jego słowom jakiejś szczególnej wiarygodności.


Ciekaw jestem gdzie podziały się te rzesze, skoro statystyki liczebności prawosławnych w USA i w Polsce stale spadają na łeb na szyję...


"Dowodów" prasowych komentować nie zamierzam, tym bardziej że rozprawili się już z nimi w innym wątku Barney i YZ.

Jak to się stało, że informacje (prasowe), które są po Twojej myśli, charakteryzują się stuprocentową wiarygodnością, ale informacje (prasowe), która nie są po Twojej myśli, tracą całkowicie wiarygodność?

Prasa prasie nierówna, wiadomość wiadomości też nie.

Temat zszedł na często wymyślone pretensje dla samego wykłócania się. wracamy do kazań.