Temat został założony, aby ujednolicić i zorganizować naszą grupę modlitewną. Wszyscy niżej wymienieni zobowiązują się do modlitwy/postu za ojczyznę. Dniem proponowanym jest Niedziela - Dzień Zmartwychwstania naszego Pana, Jezusa Chrystusa. Intencje są następujące (do wyboru):
1. By jak najwiecej polityków kierowało się w swych działaniach miłością Boga i rodaków, a także uczciwością i dobrem ojczyzny.
2. O dar ujrzenia grzechów dla naszych parlamentarzystów, łaskę pokajania się za nie i pomoc w wyzwoleniu z własnych namiętności.
3. O jedność chrześcijan w narodzie, prosząc Boga o obfity owoc bożych ludzi w polskim parlamencie.
Lista osób chętnych (alfabetycznie):
1. amadeus35
2. Attyla
3. gedeonita
4. Johann
5. Jozek
6. Małgosia
7. Maria - Magdalena
8. Maria116
9. martius6
10. Tartaglia
11. Tomasz24
12. zosiek
Lista jest ciągle otwarta - można się dopisywać, do czego zachęcamy wszystkich chrześcijan. W tej sprawie należy zgłosić się do mnie, bądź administratora. (EDIT 24 04 2012)

czy planujecie śpiewać "Przed Twe ołtarze zanosim błaganie Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!"?

Ja mogę włączyć do moich codziennych intencji ogólną intencję za ojczyznę, albo w niedzielę odmówić krótką modlitwę w wyżej wymienionych intencjach. To chyba lepiej włączyć intencję ogólną codziennie.

Westerly, a co, lubisz śpiewać?

Ja wlaczam Modlitwe za Polske do mojej codziennej wieczornej modlitwy

Tak jak pisałem. Niedziela to dzień proponowany. Każdy może modlić się/pościć kiedy chce. Ważne, że łączy nas wszystkich jedna, ważna idea.

Zanim Tomasz24 wybierze termin proponuję dołączyć się do nas: drugi piątek miesiąca godzina 19-ta.

Popieram inicjatywę i przyłączam się

Przyłączam się.

Wiesz, wszyscy jesteśmy grzeszni i na pewno pokajanie się nie zaszkodzi. Tyle, że formułowanie takiej intencji jak dla mnie nie brzmi jak dar modlitwy z miłości a raczej próba dokonania oceny, forsowania swoich poglądów itp. Intencji modlitewnej nie należy wykorzystywać, aby wyrzucić z siebie co tam złego myślimy o innych. A czy Ty wiesz o każdym parlamentarzyście ile nagrzeszył i czy sie nie pokajał za swoje namiętności? Chyba, że ten "dar ujrzenia grzechów" nie odnosi się do ich czynów. Może mają dojrzeć grzechy w narodzie, poczuć się odpowiedzialnymi i się pokajać.

Masz rację Joanno!

Nie znasz całej sytuacji Joanno. Pozwolę sobie ją pokrótce nakreślić:
Do modlitwy od razu włączyli się katolicy i protestanci. Chciałem, aby prawosławni także modlili się z nami. Trzy Kościoły (trochę upraszczam) połączone wspólną modlitwą to coś pięknego. Ale niestety Nektariusz stwierdził, że jest to niemożliwe. Prawosławni tak się nie modlą, a jak?

W taki sposób Maria - Magdalena stworzyła intencję numer dwa, aby umożliwić członkom Cerkwi modlitwę z nami.

Sam sobie zaprzeczasz?

PS. Poprawioną listę chętnych (z nowymi członkami) wysyłam do administratora .

Mówił dziad do obrazu...

Ile razy można powtarzać, że takie flasz moby są prawosławnym obce.

Również dobrze możesz zrobić kolejnego, że każdy modli się przed ikoną i dziwić się potem, że forumowi ikonoklaści nie biorą w tym udziału.

Wydaje mi się, że Maria - Magdalena nie zrozumiała tego, o czym pisał Nektariusz.

Parafrazując jego słowa prawosławni indywidualnie nie modlą się co do zasady "w czyjejś intencji", tylko za siebie samych "o dar ujrzenie własnych grzechów i pokajanie za nie, o pomoc od Boga dla wyzwolenia się z własnych namiętności, itd.".

Modlitwy za rządzących państwem są natomiast zawsze zanoszone do Boga w trakcie Świętej Liturgii.

Jeżeli się mylę to poprawcie.

Ciekawe, że w moim mieście prawosławni modlą się wspólnie z katolikami w różnych akcjach ekumenicznych.
Przykłady z Polski:
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Wspolna ... 04084.html
http://ekumenizm.wiara.pl/doc/998020.Ek ... awoslawnym
Nazwanie wspólnej modlitwy "flasz mobem" to lekka przesada jest.


No mam nadzieję, że prawosławni nie modlą się tylko za siebie .

Prawosławni modlą się za wszystkich i wszystko, aczkolwiek nie zmieniają swoich przyzwyczajeń modlitewnych tylko dlatego, że ktoś sobie wymyślił, że przez 3 tygodnie będzie się modlił za np. kolegów z pracy. Modlitwa tak nie działa. Nie musisz modlić się za coś, modlitwa nawet nie musi być świadoma.