No proszę... Całkiem odmiennie od tego, co twierdził Nektarynka .

Proszę jakiś dokument w tej sprawie (najlepiej po polsku lub angielsku, bo nie znam tych rosyjskich krzaczków).

Zawsze? Bo można też ją inaczej odmawiać. Np. same imię wypowiadać, etc. Nie można tego odmawiać w jakiejś określonej intencji, albo: bez intencji?!

Tomaszu24, przekręcanie nicków może być zakwalifikowane jako łamanie netykiety. Zwłaszcza wtedy, jeżeli ma służyć ośmieszaniu.

W takim wypadku przepraszam Nektariusza - jeśli poczuł się obrażony.

Fajne przeprosiny "jeśli poczuł...". Albo się przeprasza albo się nie przeprasza. Jeśli się przeprasza to dlatego, ze się czuje potrzebę przeproszenia. A jeśli sie nie czuje, to się nie przeprasza. To zły zwyczaj mówienia pustego przepraszam "jeśli..." Bo albo się należy, albo nie - niezależnie od tego czy ktoś się poczuł czy nie.Nadal aktualne...

Wątpię. Musiałeś źle zrozumieć.



W jakiej sprawie? Tego, że to się zaczęło wtedy, czy tego, że zauważono powstałe wtedy nadużycia, które są teraz naprawiane?



Bez intencji jak intencja jest w treści? Trochę nielogiczne. W intencji sprzecznej z treścią? Też nielogiczne.

Jak tu się nie modlić o rzeczy doczesne, skoro w doczesności żyjemy i powinniśmy twardo stąpać po ziemi, pomimo, że serce w "obłokach". Jasne, pierwsze potrzeby to potrzeby zbawcze, ale doczesności nie da się tak, ot sobie, zlekceważyć.
W dużym stopniu od rządzących zależy w jakim kierunku podążą ludzie.
Zejdź ,Pudlasz, na ziemię...

Jak coś chcesz mi poradzić, to najpierw poczytaj, co piszę.

Jaka intencja jest w treści: Jezus Chrystus, Panie Jezu, Jezu, Jeszua ?



Kto się myli? "Panie Boże, uzdrów X" to intencja. "By do parlamentu trafiali uczciwi politycy" to też intencja. Bałagan straszny w tym prawosławiu. Jedni modlą się w intencji czegoś, inni mówią, że nie można. Jedni modlą się z katolikami, inni mówią, że nie można.

Oczywiście w sprawie naprawiania nadużyć. Naturalnie też miło by było, gdyby w tym dokumencie te nadużycia zostały nazwane.

Przyjacielu!
Mam problem z empatią. Gdyby ktoś zamiast mojego nicku użył: Tomuś, Tomaszek, Tomeczek, Tokarka, etc. to nie czułbym się obrażony. Nektariusz nie napisał - napisał bert04. Nie wiem, czy Nektariusz się obraził. Gdybym z nim rozmawiał, to z pewnością stwierdziłbym to po mimice twarzy, gestykulacji, słowach. A tu mam problem. Jeśli kogoś obraziłem (niezamierzenie) to czuję się winny. Za to chcę przeprosić. Jeśli nie obraziłem, to nie przepraszam, bo nie ma za co. Poza tym netykieta nie jest uznawana przez wszystkich. Nie wiem jaki stosunek do niej ma Nektariusz.
PS. Zauważyłem, że jesteś bardzo cięty na pustosłowie . Pochwalam...

Modlitwa Jezusowe jest bardziej modlitwą kontemplacyjną/medytacyjną niż błagalną. Polega ona na tym, że otwieramy się na Bożą obecność, pamiętamy o tym, "który zbawia", trwamy w Nim. Ponadto uświadamiamy sobie, że jesteśmy grzesznikami, sami z siebie nic dobrego uczynić nie możemy, potrzebujemy Bożego miłosierdzia. M.in. dzięki niej Duch Święty może wypełnić nasze serca, oczyścić je, uporządkować panujący w nich nieład. Celem chrześcijańskiego życia jest przebóstwienie. To jeden z środków do niego prowadzący, oprócz np. sakramentów czy przyjmowania Słowa Bożego.

Medytując bardziej słuchamy niż mówimy. Tyle w skrócie. Zachęcam do zapoznania się z tym, co na ten temat pisali Ojcowie Pustyni.

Ależ ja wiem na czym polega medytacja. Dlatego pytałem: Czy można to ofiarować w jakiejś intencji, czy też bez intencji też można medytować?

A w jakiej intencji chciałbyś medytować? Medytacja jest lekarstwem dla Twojej duszy i ciała.

Osobiście nie udało mi się znaleźć przykładu, żeby któryś ze świętych praktykował modlitwę Jezusową za kogoś, czy w jakiejś innej intencji.

Jeżeli się to zdarzało to proszę o źródła

Nie mogę swojego czasu spędzonego na medytacji ( w tym wypadku MJ - powtarzaniu imienia Jezus) ofiarować za chorego pana Nowaka?

A dlaczego nie po prostu pomodlić się o jego zdrowie?

Bo chcę tak. Mogę, czy nie mogę?
Nigdy nie odmawiałem MJ. Bliska memu sercu jest medytacja biblijna. Pewnie dlatego, że ciężka jest dla mnie medytacja różańcowa, a MJ jest podobna. Medytacji Biblijnej nigdy nie ofiarowałem w żadnej intencji - tak jak piszesz... można się po prostu pomodlić w danej intencji. Natomiast różaniec zazwyczaj odmawiany jest w jakiejś intencji. Te dwie medytacje (Różaniec i MJ) mają ze sobą dużo wspólnego. Dlatego pytanie czy czas poświęcony na MJ mogę ofiarować w jakiejś intencji.